Powiedziałbym, że ten wynalazek zrewolucjonizuje polskie warsztaty samochodowe, ale u nas są już tacy eksperci, że nie potrzeba nam takich cudów. To pewnie robione pod tych otyłych Amerykanów.
Rozmiary tego zjawiska pokazują chyba jasno, że to nie jest jakiś przypadek, to chyba już norma, więc może powinien ktoś wymyślić temu nazwę, np. "podrprąding"?
Do końca świata jeszcze jeden dzień, a do końca roku trochę więcej. Jak zwykle ciężko będzie go podsumować, więc cieszmy się tym co mamy.
Muzyka: OVERWERK - Contact