Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Wielopak weekendowy CLXXX

42 835  
7  
Dzień dobry, zdrastwujcie, gut morgen. Dziś w programie trochę się pomodlimy, z lekka popijemy, zajrzymy do nieba i pogadamy o ciepłej kupie ;) A na początek poeksperymentujemy... nie, nie... wielopak normalnie nadajemy, spokojnie... :)

Naukowcy przeprowadzili eksperyment. Zdrowego, dorodnego kameleona położono na czerwonym materiale. Hops, kameleon zrobił się czerwony. Następnie położono go na materiale żółtym. Hops, kameleon przybrał żółtą barwę. Kolejno sprawdzano kolory: niebieski, brązowy i czarny. We wszystkich przypadkach - hops, zmieniał ubarwienie. Na koniec położono go na szkockiej kracie obsypanej wielokolorowym confetti. Ze sprawozdania można wyczytać:
" kameleon odwrócił powoli głowę w stronę grupy naukowców, sapnął ciężko i zszokował badaczy słowami " weźcie wy się kurfa odpierdol*ie..."

by Cieciu

* * * * *

Pułkownik z inspekcją w jednostce wojskowej. Ogląda wszystko po kolei, trawa skoszona, koszary błyszczą, krawężniki odmalowane... Idzie do kuchni, zwiedza, w końcu wkłada palec do jakiegoś zakamarka, wyciąga - i warstwę kurzu pokazuje towarzyszącym mu żołnierzom! Złośliwie uśmiechając się, pyta:
- I jakie wam teraz słowa przychodzą do głowy?
- Że prawdziwa świnia zawsze chlew znajdzie, panie pułkowniku.

by Peppone

* * * * *

- Kochanie! Masz takie piękne, głębokie oczy - można się w nich utopić!
- Tak? Miło to słyszeć... Naprawdę?
- A na nosie - powiesić!

by oldbojek

* * * * *

- Bierz mnie!
- Ależ kochanie, co Ty mówisz?
- Natychmiast! Wiem, że też tego pragniesz!
- Może i tak, ale jak, tak przy wszystkich?
- Co Cię inni obchodzą! Liczymy się tylko my!
- Ale nie powinnam...
- Bierz mnie, na co czekasz!
- No dobrze!!
Tak oto Lucyna kupiła sobie czwartą torebkę w tym tygodniu.

by pablo_zdw

* * * * *

- Synu, kochasz swoją Jadźkę?
- Tak tato.
- Bardzo kochasz?
- Bardzo tato.
- A jak bardzo ją kochasz?
- Kocham ją ponad życie tato.
- Ale wiesz co? Ona mi się wcale nie podoba. Rzuć ją.
- Dobrze tato.

by w_irek

* * * * *

- Kto jest mądrzejszy, koty czy psy?
- Naturalnie, że koty
- Skąd ten osąd ?
- A widziałeś kiedykolwiek, żeby w tundrze dziesięć kotów ciągnęło zaprzęg z Czukczami?

by Cieciu

* * * * *

- Jakie hasło do kompa?
- Bez hasła.
- Nie daje rady wejść!
- "Bez" napisz z dużej litery!

by skaut

* * * * *

W gęstej kniei, gdzie strumyk płynie z wolna, tam gdzie mchem odziany kamień, gdzie szumi dokoła las, stoi chatka z bukowiny a w chatce mieszka strażnik leśny Edward - niezastąpiony opiekun stworzeń leśnych, przyjaciel wszystkiego co żyje.
Odwiedził go raz kolega ze studiów - leśniczy Antoni.
- A cóż to? - Zakrzyknął Antek na widok czegoś dużego, szklanego w kącie izby.
- Aaa, widzisz to moja farma. Mrówcza farma! - rzekł z dumą Edward
- Farma? Farma??? Hahaha! Czyś ty kiedy widział jak wygląda farma? Toż to jakieś robale, ani to oswoić ani wytresować...
Edward uśmiechnął się tajemniczo
- Taaa... robale. Kiedyś przez tydzień ich nie karmiłem. Nauczyły się uprawiać mech, potem hodować dżdżownice. Rozpaliłem ogień pod nimi - wynalazły cegły. Poraziłem prądem - siedzą nocami przy świetle. Wkurzyłem się trochę przedwczoraj, polałem je ropą i podpaliłem...
- I??
- Konstruują takie małe traktorki...

by Rupertt

* * * * *

- Staryyyy!! Ależ się wczoraj naprułem!!
- No co Ty?? Przeca masz łeb do picia jak mało kto!
- Coś się zmieniło, bo jak przyszła moja stara po mnie do knajpy to ja chciałem od niej numer telefonu!

by Makabros

* * * * *

- Wczoraj - mówi Józek do kumpla - poderwałem fajną dziewczynę. Zaprosiłem ją do siebie na "kwadrat". Wiesz po dwa piwka, potem szampan, kilka kieliszków wina i potem już wódeczka do oporu...
- No a ta dziewczyna to jaka?
- Jaka dziewczyna?

by w_irek

* * * * *

Siedzą trzy wróble na gałęzi. Pod drzewem kobyła wpierdziela owies.
- Wczoraj byłem na koncercie Zimermanna - chwali się pierwszy wróbel - Co za wirtuozeria, co za muzyka!
- A ja w galerii oglądałem wernisaż nowoczesnego malarstwa - dodaje drugi. - Co za kolor, co za głębia!
- Panowie, patrzcie na kobyłę! - krzyczy trzeci - Przegapicie gorące...!

by skaut

* * * * *

Blondynka umarła i idzie se do nieba. Piotr zatrzymuje ją u bram raju i mówi :
- Córko, duszyczek u nas full. Wiem że nie grzeszyłaś ale musisz przejść eliminacje. Odpowiesz na pytanie wejdziesz, nie - idziesz do piekła.
- Rozumiem, proszę pytać
- Jak ma na imię Bóg?
- Hehehe proste: Święćsię!
Tu Piotrowi szczęka opadła
- Że jak ??
- No przecież w modlitwie jest wyraźnie: Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje

by Makabros

* * * * *

Postój taksówek. Do jedynej stojącej taksówki biegnie kobieta: umalowana, wystrojona, a jej duże prężne piersi zamaszyście bujają się pod bluzką podczas biegu...
Kierowca, patrząc w boczne lustro i nie patrząc na drogę, zaczyna pomalutku odjeżdżać, mamrocząc pod nosem:
- Biegnij... biegnij... biegnij...

by skaut22

* * * * *

W restauracji:
- Co mi pan tu za podeszwę podał i do tego jeszcze taka mała?

by lary

* * * * *

Lata 80. Wchodzi para biedaków do sklepu.
- Dzień dobry, są zapałki?
- Nie ma.
- My ze spalonych wsi, a jest mięso?
- Nie ma.
- My z głodujących miast, a wódka?
- Jest.
- Ukochany kraj! Umiłowany kraj!

by Hominicus

* * * * *

Jak zawsze (to już nowa świecka tradycja) rzucimy okiem na to, co bawiło bojowników JM  100 wielopaków temu:

Idą dwie blondynki przez pustynię i nagle zza hałdy lew wyskakuje. Jedna bierze piach do ręki i sru po oczach. Idą dalej. Znowu zza hałdy lew wyskoczył i ta sama piach w rękę i sru po oczach. Sytuacja powtarza się parę razy. Dochodzą blondy do wzgórza a za nim stado lwów - no może ze 300 szt. Odwraca się jedna i ucieka a druga jak wryta stoi. Ta co ucieka, wrzeszczy:
- Hela dawaj! Co z tobą?
- JA PIACHEM NIE RZUCAŁAM!!!!

by Roberto

* * * * *

Jak byłem mały byliśmy biedni. Pamiętam, że chciałem mieć taki mały czołg. Pewnego razu napisałem do Mikołaja i poprosiłem o moją ulubioną zabaweczkę. Na święta pod choinką była ładna paczka. Szybko otworzyłem, a w środku były dwie baterie i napis "zabawka nie dołączona".

by Otwock2

* * * * *

Spotyka się 2 Arabów w Nowym Jorku.
- Siemasz Abdul? No i jak, dostałeś tę pracę w radiu?
- Nie...
- Jak to nie?!
- J-ja myślę, Mu-muhamed, że o-oni tam ni-ni-nie lubią A-a-a-arabów.

by Ciupakabra

* * * * *

Na parkingu stoi beemka. W pewnym momencie podbiega do niej kolo w dresie, wywala szybę, ładuje się do środka, rwie kable, odpala "na krótko" i z piskiem odjeżdża ! Tak jedzie ale rozgląda się po wnętrzu auta, wali się w łysy łeb i mówi:
- O żesz k**wa, to mój!

by Zbiszek


Chciałbyś się jeszcze pośmiać? Tutaj znajdziesz
 
179 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego Miłej zabawy! ;)

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!

Oglądany: 42835x | Okejek: 7 osób


Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało