Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Zasłyszane w aptece, czyli autentyczne teksty, jakie słyszą farmaceuci II

104 877  
399   38  
To było nieuniknione. Oto kolejna część autentyków usłyszanych przez farmaceutów, a także ludzi z kolejki. Tym razem opowiadania nadesłane przez naszych fanów i bojowników. Miłej lektury!

Kiedyś facet przede mną do aptekarki
- Poproszę kondony.
Aptekarka:
- A jakie? Mamy bananowe, truskawkowe...
I wymienia, a on do niej:
- Pani chce mi loda zrobić czy sprzeda kondony?

by Aurelia

* * * * *

- Poproszę plasterek tych małych zielonych tabletek.
- A na co te tabletki miały być?
- Nie wiem, ale zawsze je biorę.

by Aleksandra


* * * * *

- Poproszę tabletki na gardło.
- Które Pani sobie życzy?
- "Tymianek i Podbiał", ale bez ziół.

by Aga

* * * * *

Córka mojej koleżanki z pracy jest panią magister. Często opowiada nam o takich kwiatkach aptecznych. Jednym z hitów była opowieść o kobitce ok. 70-tki, która zaopatrywała się do sanatorium w Ruchocinku w prezerwatywy. Pani była lekko przygłucha i bardzo wybredna, a kolejka długa.

by marlencja

* * * * *

Do apteki przychodzi laska po tabletki antykoncepcyjne. Farmaceutka sprzedaje jej tabletki, a dziewczyna wraca po kilku dniach oburzona i mówi:
- Pani za mało mi tych tabletek sprzedała.
Zdziwiona farmaceutka pyta się jak ta dziewczyna je stosowała. Laska odpowiada:
- Normalnie wieczorem, jedną ja, jedną partner.

by binwiola

* * * * *

Przychodzi Pan starszy i rzecze:
- Poproszę coś na grzybicę dolnych dróg oddechowych
Ja myślę, główkuję, zastanawiam się czy ma jakieś grzybki w płucach i mówię mu, że to raczej do lekarza trzeba, takie leki to tylko na receptę. Pan się uśmiecha i dalej mówię, no wie Pani dolne drogi oddechowe. Widząc moja tępą minę w końcu wydukał, że chodzi mu o grzybicę odbytu.

by baszon

* * * * *

- Poproszę ten lek na oczy, co go reklamują, że poprawia widzenie.
- Pamięta pani nazwę?
- Coś Ruto... Rutino?
- Rutinoscorbin?
- Tak!
- Ale to nie jest na poprawę wzroku.
- A w reklamie pokazują, że jak się widzi niewyraźnie to pomaga...

by elmex69xxx

* * * * *

Kiedyś przyjechał do mnie kumpel z innego miasta na parę dni. Drugiego dnia pobytu zaczął narzekać, że źle się czuje i że musi do apteki. Zaprowadziłem go do najbliższej:

On: Pani da mi jakiś dobry syrop na gorączkę.
Pani: Proszę pana, nie ma czegoś takiego jak syrop na gorączkę..
On: Co pani gada! Moja mama zawsze mi podawała taki dobry syrop na gorączkę!
(Postanowiłem delikatnie wykorzystać fakt, że kumpel w pewnych tematach zbyt oczytany nie jest.)
Ja: Da mu pani najlepsze placebo jakie pani ma.

Dała. Podziałało. Następnego dnia jak nowy.

by niedz


* * * * *

- Proszę pojemnik na mocz.
- Na jakie badanie?
- To na wodę święconą.

by safa_pl

* * * * *

W mojej obecności kobieta (całkiem młoda) poprosiła o maść reklamowaną w TV. No taką z tymi no... olejkami erotycznymi (miało być eterycznymi). Farmaceutki i pani sprzątająca nie wytrzymały i w kilka sekund zniknęły na zapleczu skąd dobiegł śmiech. A Pan obsługujący panią dał radę i pozostał na posterunku choć widać było ze powstrzymywał się resztkami sił.

by Małgorzata

* * * * *

Dyżur.
Ok. 4:30 w nocy.
Dzwonek dzwoni, jakby ktoś umierał przy nim. Mama wychodzi do pacjenta i pyta co potrzebuje.
- Dobry wieczór, proszę o paczkę prezerwatyw.
- Wie Pan, która jest godzina? Prezerwatywy to nie jest lek ratujący życie.
- Pani kochana, niech Pani da, mam taka okazje.
Pacjent z uśmiechem od ucha do ucha.

by Przemysław
11

Oglądany: 104877x | Komentarzy: 38 | Okejek: 399 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało