W największym kurzym jajku znajdowało się 5 żółtek, a obwód jajka w pionie wyniósł 31 cm. Największa ilość żółtek znaleziona w jednym kurzym jajku wynosi 9.
Na powierzchni skorupy średniej wielkości jajka znajduje się ok. 17000 maleńkich porów. Przez nie wchłania zapachy. Jajka przechowywane w pojemniku dłużej zachowują świeżość.
Żeby otrzymać jajko, które się nie rozbije, należy włożyć je do szklanki z octem. Po 2-3 dniach wyjmij jajko i spróbuj upuścić je z wysokości 15 cm. Jajko nie zbije się, a podskoczy na stole.
Kurczęta, strusięta, kaczęta i pisklęta czajek są gotowe do samodzielnego życia praktycznie zaraz po urodzeniu się, gdyż wykluwają się z jajek o dużej zawartości żółtka. Pisklęta sów, dzięciołów i większości ptaków śpiewających po urodzeniu wymagają opieki rodziców.
Kura nioska znosi 250-300 jaj w ciągu roku. Żeby znieść jedno jajko, kura potrzebuje 24-26 godzin. Po 30 minutach może zacząć od nowa...
Albatros królewski wysiaduje jajka przez 79 dni.
Nauczycielka zapytała nas dzisiaj w klasie, jakie jest nasze ulubione zwierzę. Odparłem: "Smażony kurczak". Odpowiedziała, że wcale nie jestem zabawny, ale wydaje mi się, że nie miała racji, bo cała reszta klasy się śmiała...
Moi rodzice zawsze powtarzali mi, że powinienem być szczery i prawdomówny. Smażony kurczak to naprawdę moje ulubione zwierzę. Opowiedziałem dziś tacie, co się stało w klasie. Odpowiedział, żebym się nie przejmował, bo nasza pani pewnie jest członkiem PETA (oni bardzo kochają zwierzęta). Ja też bardzo kocham zwierzęta, szczególnie kurczaki, wołowinę i wieprzowinę.
Ale wracając do tematu, pani wysłała mnie do gabinetu dyrektora. Opowiedziałem mu, co się stało na lekcji. Roześmiał się i powiedział, żebym więcej tego nie robił.
Następnego dnia nauczycielka zadała wszystkim w klasie pytanie: "Jakie jest nasze ulubione ŻYWE zwierzę?" Odpowiedziałem, że kurczak, więc ona poprosiła, żebym wyjaśnił wszystkim, dlaczego właśnie kurczak. No więc mówię, że to dlatego, że można go łatwo przerobić na smażonego kurczaka. Odesłała mnie z powrotem do dyrektora. Roześmiał się znowu i po raz kolejny powiedział mi, żebym tak więcej nie robił.
Kompletnie nie pojmuję. Moi rodzice uczą mnie, że powinienem być uczciwy, ale moja nauczycielka nie lubi najwidoczniej, kiedy taki jestem. Dzisiaj poprosiła nas, abyśmy powiedzieli jej, kto jest naszym autorytetem, czyli kogo najbardziej podziwiamy i szanujemy.
Odpowiedziałem: "Pułkownik Sanders".
Zgadnijcie, gdzie teraz jestem...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą