Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Narzekalnia! > Specjalne miejsce w piekle
I_drink_and_I_know_things
czeka na tych skurwysynów, którzy każą przestawiać towary w sklepach, potem człowiek lata po całym sklepie bo jakiś debil nakazał przeniesienie keczupu z alejki 12 do 21

--
A Lannister always pays his debts

Krzychpl
Krzychpl - Superbojownik · rok temu
@I_drink_and_I_know_things oni tak specjalnie, jak sie juz nauczysz nowego rozkładu i zaczniesz znów szybko (i efektywnie) robić zakupy to wejdzie nowy plan

--
Kłamstwo obiegnie cały świat, zanim prawda zdąży włożyć buty. Terry Pratchett - Prawda

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
ZaaQ - Superbojownik · rok temu
@I_drink_and_I_know_things
Nie marudź. Przecież to normalna praktyka. Ludzie pisali o tym doktoraty i niezliczone ilości książek. Tak samo o braku naturalnego światła w obiektach wielkopowierzchniowych, zapachach (np. pieczywa), umiejscowienia artykułów pierwszej potrzeby (zauważyłeś, że owoce, nabiał i pieczywo są od siebie możliwie daleko odsunięte - najczęściej w przeciwległych narożnikach).
Są to zabiegi celowe abyś spędził w markecie możliwie dużo czasu (z badań wynika że 2h to optymalny czas). A im dłużej tam jesteś tym większe jest prawdopodobieństwo, że kupisz więcej.

A do kupienia więcej ma zachęcić Ciebie muzyka, kolory ścian, wielość i odcień płytek na podłodze, zapach pieczywa (piekarnia na wejściu lub gdy ta jest w głębi to atomizery), oświetlenie liniowe i punktowe oraz jego kolory (różne barwy światła nad owocami, mięsem, wędlinami, serami, pieczywem) sposób ułożenia towaru na półce (np celowe pozostawienie luk w towarze podczas fejsowania), koszyki z kołami zamiast "noszonych", wózki sklepowe z dużymi koszami, brak okien, toalety w okolicach linii kas lub w głębi pasażu a nie przy wyjściu i wiele, wiele innych.

--
A good mechanic isn't expensive, he's priceless!

I_drink_and_I_know_things
@ZaaQ widzisz, tylko że ja chodzę na zakupy po coś - jest taka aplikacja listonic i tam robię sobie listę, żeby w tym sklepie tracić jak najmniej czasu. Żadna muzyka, atomizery itp. pierdoły nie zrekompensują wkurwu na przestawienie produktu z listy w inne miejsce.

--
A Lannister always pays his debts

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
ZaaQ - Superbojownik · rok temu
@I_drink_and_I_know_things
Przecież pisałem "do kupienia więcej ma zachęcić Ciebie" i lista rzeczy. Między innymi okresowa zmiana ułożenia towaru na wpłynąć na Twoje zachowanie. Idziesz do sklepu po dany produkt. Wiesz gdzie on jest, idziesz w alejkę, regał, sięgasz a tutaj zonk. Nie ma. Więc chodzisz i szukasz. A nuż weźmiesz coś jeszcze.

Jakiś czas temu gdzieś czytałem, że z list zakupów (czy to na kartce, czy aplikacja) korzysta mniej jak 7% dokonujących wyboru (kupujących) z czego listy w sposób restrykcyjny trzyma się jakiś tam procent. Ogólnie była to wartość po przecinku procenta czy tam promila ogółu kupujących.

Więc reasumując. Znajdzie się łoś (klient), który mając listę 5 rzeczy kupi jeszcze jakiegoś przydasia (przyda się a nie mam na liście).

P.S.
Właśnie z tej przyczyny ja nie chodzę na zakupy. Koszyk pełny, a bułek i jajek, po które poszedłem w nim nie ma. Lub jest jeszcze boczek bo z jajkami to samo dobro...

P.S.1
Na wypadek gdy już idę to też mam Listonic. Oraz Pola...

--
A good mechanic isn't expensive, he's priceless!

mika_p
mika_p - Superbojowniczka · rok temu
@I_drink_and_I_know_things To jest pikuś, po reorganizacji pójdziesz raz i będziesz wiedzieć, gdzie ten keczup po nowemu stoi. Zimą miałam nieprzyjemność być jedynym zaopatrzeniowcem trzyosobowej rodziny w okresie przebudowy sklepu. Czyli nie żadne marketingowe fanaberie, a siła wyższa, nawet się nie można było poirytować imiennie na debili od marketingu, a obiektywna frustracja nie daje takiej satysfakcji.
Jeździłam do hipermarketu ze 3 razy w tygodniu, z listą wypisaną tępym ołówkiem na kartce, która momentalnie była pognieciona, listą, dodam, wypisaną bazgrołami trzech osób, i długą na kilkanaście pozycji, nie do zapamiętania.
Za każdą moją bytnością wszystko było gdzie indziej. No, może lodówki z grubsza w tym samym miejscu (w jednym końcu), ale zawartość co dnia gdzie indziej. Krążyłam, krążyłam, krążyłam. Diabli wiedzą, czy poszukiwana mrożonka jest nieobecna, czy może gdzieś za winklem, za parawanem z folii, do którego docierało się labiryntem parawanów z dowcipnymi karteczkami "mrożonki-owoce" opatrzonymi strzałkami, jest jeszcze jedna ukryta lodówka, w której jest to, po co przyszłam? A mówiłam, że lista długa?
Shopping was my cardio.


--
I'm a Black Magic Woman

Jez_z_lasu
Jez_z_lasu - Bojownik · rok temu
Jeśli większe zakupy to naprawdę większe raz na miesiąc, za kilka stów, z kilkukrotnym noszeniem toreb z samochodu na kwadrat. Albo przez internet z dowozem pod drzwi.
W opcji z internetem można zapisać listę na przyszłość. Jak czegoś nie ma np. w Lidlu to zrobić drugą listę np. w Auchan itp.
Niech oni szukają po magazynach.

Hasta la Vista
Ostatnio edytowany: 2022-07-25 10:09:46

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.
Forum > Narzekalnia! > Specjalne miejsce w piekle
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj