dostali pierdolca i rozmazali Spacey'emu twarz na miniaturce House of cards
no i polecam Stranger Things jak ktoś jeszcze nie widział

Stranger Things dobre? Ponoć ma być drugi sezon?

Ale że Steva na bal nie wzięli...

"ma być"?

:gogosiek , spłoniesz...

W stranger things wkur*wa mnie motyw z robieniem zastrzyków . kto robi zastrzyk w dole łokcioweym pod kątem 90 stopni mozna przebić na wylot .

:dula dlaczego? Żaden spoiler.

pierwszy sezon standardowo lepszy. Lecz i tak warto obejżeć.

:brogman kiedy oni robili tam zastrzyki no kurde nie pamiętam :/

chyba z trzy razy

:brogman człowieku, wiesz, co ja przeżywam jak we filmach hakują coś na kompie?

To tam w basicu hakowali

:szatkus

Nawet w Mr. Robot?

:tilliatillia nie znajet. Znaczy nie oglądajet, bo coś słyszałem

I tak w dziedzinie robienia kurwy z technologii dla mnie wygrywa Lost

:szatkus

Obejrzyj, warto

A NCIS? Nawet czas powstania tego nie tłumaczy

Nie warto, nie da się patrzeć na głównego bohatera

:gogosiek
Ja tam lubię takich neurotycznych aktorów

:tilliatillia pewnie kiedyś obejrzę. Jak chesz zobaczyć dopyconą logikę to obejrzyj sobie Arrival. Tamci zgłosili się na konsultacje do Woframa. Skończyło się tak, że zaorali im scenariusz, bo nic się kupy nie trzymało i ostatecznie wyszedł jeden z najbardziej dopracowanych filmów SF w ostatnim czasie.

Co to znaczy "dopycona"?
btw. Interstellar też podobno miał całe mnóstwo konsultacji i wyszło straszne g.

Arrival faktycznie świetny.

:miss_cappuccino dopycona znaczy dopracowana. U was się tak nie mówi?

Etymologia pewnie jest związana z pytą i pucowaniem, ale nie jestem polonistą to nie wiem

Dopracowanie nie równa się fajności filmu, bo Interstellar to praktycznie podobny kaliber, co Arrival jeśli chodzi o dopycenie. Wszystko co tam było jest spójne z obecną wiedzą naukową. Był sobie kiedyś taki serial, Under The Dome, wszystkie postacie zachowawywały się idiotycznie, ale nadrabiali na płaszczyźnie stosunków międzyludzkich. Ostatecznie było całkiem przyjemne (oprócz ostatniego sezonu).

Koniec końców fabuła się liczy, a nie logika.

:szatkus ha tam lubię Interstellar pod względem fabulanym (do pewnego momentu), ale nie powiedziałabym, że jest "dopracowany".

moon to świetny film,


wiem bo 3 razy na nim zasnąłem!!

:gogosiek nie wyłapałem żadnej technicznej głupoty, co masz na myśli? Końcówka był głupotą od strony fabularnej

No i też lubię Interstellar, ale miała swoje problemy.

:szatkus Krzysiek chyba ze 3 godziny mi wyjaśniał dlaczego od strony naukowej ten film jest beznadziejny, a nawet! przerwał film w trakcie oglądania, żeby walnąć wykład półgodzinny o tym jaki to jest debilizm, więc nie zgodzę się z Tobą
Od strony fabularnej natomiast ten film jest skrajnie głupi. Najbardziej rozwaliło mnie w nim to, że ludzie z przyszłości uknuli taką całą misterną intrygę aby ludzkość przetrwała, intrygę opartą na zegarku jednej dziewczyny, zamiast normalnie wrzucić im na wszystkie ekrany komputerów tę matematyczną wiadomość [b przecież mieli taką możliwość]. Jedyne co było w tym filmie śliczne to krajobrazy i Matthew McConaughey gdyby był o 10 lat młodszy.

dopycone - nigdy w życiu nie słyszałam. Myślałam, że to jakaś literówka, tylko nie była pewna od jakiego słowa.

*byłam - "m" mi się chyba zacina
:uczulony Moon jest za-je-bi-sty! Genialne sci-fi, takie jakim powinno być.

House of Cards przereklamowany od samego początku... a teraz to w ogóle - sorki - ssie

Stranger Things był fajny, pierwszy sezon.
Teraz ciut infantylny, no ale jak kto lubi


Na netflixie to dobry teraz jest Mindhunter

https://www.youtube.com/watch?v=7gZCfRD_zWE

:miss_cappuccino ale co konkretnie? Coś wiem, ale nie pracuję przy fizyce, więc pewnie czegoś nie zauważyłem

:szatkus no nie żartuj, że ja Ci to wyjaśnię Ja też przy fizyce nie pracuję
Co do strony fabularnej to było coś jeszcze, ale niestety film oglądałam dwa lata temu i nie pamiętam szczegółów Coś tam nie grało też z tymi podróżami w czasie, ale film na tyle nie zrobił na mnie wrażenia, że niuanse mi umknęły.

Widzę też, że na filmwebie film oceniłam na dwie gwiazdki, co przy moich zawyżonych ocenach na tle innych widzów, oznacza, że ledwo dotrwałam do końca.

:miss_cappuccino a Moon się powoli rozwija, więc małe umysły mogą nie ogarniać