Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Hyde Park V > Kolejny dobry pomysł, ten z kolei wspomoże "mety" :C
Jez_z_lasu
Zmniejszyć liczbę sklepów monopolowych bez ograniczania czasu otwarcia. A teraz pojadę teorią spiskową kompletnie z dupy - większość stacji benzynowych, na których możliwe, że nie zakaże się sprzedaży alkoholu w wspomnianych wcześniej godzinach, należy do spółek, których głównym udziałowcem jest Skarb Państwa. O ile zwiększą się wpływy do budżetu gdy potok klientów z monopolowych zostanie skierowany na stacje? Haw?

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

r_a_k
r_a_k - Superbojownik · 6 lat temu
Oj ludzie ludziki..

tworzycie wydumane teorie, że zakazy cokolwiek poprawiają. Przytaczacie choćby przepisy ruchu drogowego i przechodzenie na pasach. Problem w tym, że nawet skali porównawczej nie macie - tak się składa, że tam gdzie przepisów mniej ludzie jeżdżą rozsądniej (tak, robiono testy np. co będzie się działo gdy w miejscowości XYZ usuną WSZYSTKIE znaki). Tak się też składa, że tam gdzie przejść można przez ulicę w każdym miejscu wypadków mniej. Oczywiście, jak ktoś widział w życiu tylko Polskę, to mu się to w głowie nie mieści.
Dwa, że te zakazy notorycznie łamiecie, na każdym możliwym kroku. Myślicie - ogólnie, to te zakazy są dobre dla mas, ale ja docisnę trochę gaz. Przejdę przez ulicę tu bo bliżej. Itd itp.

Człowiek normalny, szanujący wolność i własność prywatną rozumie, że państwo nie może regulować jego życia przez dokładanie kolejnych i kolejnych zakazów, bo każdy zakaz tę jego wolność ogranicza. Oczywiście, działamy wszyscy w ramach społeczeństwa, moja wolność kończy się na przysłowiowym Twoim nosie, nie mogę szkodzić Tobie moimi działaniami. Tylko niech ktoś wyjaśni, czemu kupując procenty o 19:20 szkodzę, a o 15:10 nie szkodzę.

Btw. twierdzenie, że ktoś nie kupi sobie na zapas jest głupie potwornie. Właśnie osoba, która popija regularnie kupi na zapas po takim przepisie. Ot, żeby nie było problemu. Kiedy się to zdarzy? Dokładnie w chwili gdy po raz pierwszy zorientuje się, że brakuje. A skoro będzie zapas w domu, to może jednak butelkę więcej machnąć? Skutek dokładnie odwrotny do zamierzonego. Ktokolwiek sądzi inaczej zwyczajnie nie zna ludzi i tyle.

Argumenty o tym, że alko jest najstraszniejszym co spotkało ludzkość też są potwornie do dupy. Ludziom szkodzi wszystko - kawa, cukier, papierosy, denerwowanie się na debili. Czemu państwo ma decydować, która używka szkodliwa jest zakazana a która nie?

Zamiast wydawać kolejne zakazy i robić idiotyczne wywrotki jak ta z obrazkami na papierosach, najsensowniej byłoby zwyczajnie i po prostu wyłączyć skutki leczenia chorób alko-, niko-, narko- pochodnych z usług świadczonych w ramach powszechnego ubezpieczenia. Chcesz się truć, to się truj, potem za to płać. Nie stać Cię, nie nasz problem. No ale do tego trzebaby pozbyć się postawy "państwo dba i wie lepiej"..

Podsumowując - żeby chcieć dodawania takich zakazów, trzeba mieć wyprany socjalizmem łeb. Nic dziwnego, że PiS ma się u nas w kraju tak dobrze..

Jez_z_lasu
Patrząc szerzej to aby wyeliminować odpływ kapitału z Polski można by zastanowić się nad całościowym ograniczeniem sprzedaży alkoholu w sklepach, monopolach i stacjach (większość pitego piwa należy do zagranicznych browarów) i uwolnić bardziej samodzielną produkcję. W domu zawsze stało kilka balonów na wino. Czas odnowić tę wiedzę. To mogłoby być nawet dobre.

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

Jez_z_lasu
A zresztą inteligenckie gdybanie i przerzucanie ciężarków na szalkach wagi nigdy nie zmieniało rzeczywistości. To tylko pomoc. Życie toczy się poza tym.

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
tomcat_tc - Student prawa · 6 lat temu
Tak z ciekawości- o ile procent spadło spożycie w USA po wprowadzeniu prohibicji?

--
Jestem bohaterem :lasowego
Czarna lista- :gen_italia
Czy wspominałem już że jestem studentem prawa?

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
LordKaftan - Superbojownik · 6 lat temu
:r_a_k w ramach tej dyskusji poczytałem sobie czy ograniczenie godzin sprzedaży alkoholu wpływa na zmniejszenie problemów z nim związanych.
W skrócie: tak, wpływa i jest jedną z metod zalecanych przez WHO.
Czemu picie o 15 jest mniejszym problemem niż picie o 19? Nie jest mniejszym, ale jak się Tobie skończy, to po 22 nie dokupisz, czyli mniej wypijesz. Jak będziesz wiedział, że nie dokupisz, to nie wsiądziesz za kółko i nie rozbijesz się po pijaku. Nie pójdziesz pieszo i nie dostaniesz w mordę (tak, w jednym badaniu sprawdzali ilość urazów twarzoczaszki przed i po zmianie godzin otwarcia). Nie okradną Cię po drodze. Samochód Cię nie potrąci. Itd.
Dlaczego państwo ma za nas decydować? Ponieważ sami oddaliśmy (no może nasi rodzice oddali ;)) ten obowiązek w ręce państwa głosując na aktualną Konstytucję, w której zobowiązaliśmy państwo do przejęcia częściowej odpowiedzialności za nasze zdrowie. Ponadto, w naszym interesie jest to, aby państwo jak najlepiej wydawało pieniądze, które przeznaczamy na ochronę zdrowia i pomoc społeczną, przynajmniej dopóki mamy solidarnościowy model płacenia za nią.
Kupowanie na zapas-opisałem wcześniej przykład modelu picia, który wyklucza kupowanie na zapas. Jeżeli ktoś twierdzi, że istnieje jeden model picia to znaczy, że nie zna się na alkoholizmie.
Ja bym powiedział, że to nic dziwnego, że PIS wygrywa, skoro liberałowie tak bardzo mają społeczeństwo w d....

disneworn
disneworn - Superbojownik · 6 lat temu
no to
edit: a odchudzanie polega na zabraniu jedzenia
Ostatnio edytowany: 2017-11-05 07:41:14

--
nakładłeś sobie jakiś głupot do głowy i teraz próbujesz zainteresować tym innych

Fiol78
Fiol78 - Cesarz Narzekalni · 6 lat temu
Jakkolwiek popieram ograniczenie dostępności alkoholu w sklepach, bo statystyki udowadniają korzystne skutki społeczne, to jestem za nieograniczonym dostępem do alkoholu w domach spokojnej starości i hospicjach.

Jak mam już odchodzić w pustkę, to nayebany, żeby zmniejszyć strach.

--
Od narzekania boli głowa i rozwolnienie gwarantowane!

Specialek
Specialek - Superbojownik · 6 lat temu
Nareszcie! Koniec z bandami pijanych dresów, które w weekendy w środku nocy łażą po mieście! Teraz w weekendy o 23 będą wychodziły na miasto grupy niedopitych, wkurwionych, szukających rozrywki dresów

--
"Specialik zawsze wyrywa wszystkie najlepsze dziewczyny przede mną :|"

tytezterefere
tytezterefere - Dyżurna Domina · 6 lat temu
Mam lepszy pomysł, który idealnie będzie się wpisywał w politykę rządzącej partii.
Kartki na alkohol.
Oficjalnie spożycie spadnie. W teorii państwo będzie miało kontrolę nad tym spożyciem. No i coraz bliżej do tego "aby było tak, jak było", co jest mokrym snem PiSu.

--
Veni, Vidi, Vilson. Uprzejmie informuję, że odpowiedzialność ponosić mogę jedynie za to, co sama napisałam. Nie za czyjeś domysły, dopowiedzenia, nadinterpretacje, halucynacje, takie sytuacje.

nevya
nevya - Bojownik · 6 lat temu
:r_a_k , wspaniałe korwinowskie bajeczki milordzie, a dostęp do broni zmniejsza przestępczość! Nikt nie tworzy wydumanych teorii, bo już przytaczaliśmy, że ograniczenie dostępności do alkoholu minimalizuje negatywne wskaźniki związane z alkoholem.

Przytaczamy przepisy ruchu drogowego w odpowiedzi na absurdalne zarzuty, że prawo, ograniczenia itd. są dla debili i że są bezwzględnie złe. A testy możesz podlinkować, bo aż usłyszałem głos Janusza Korwina w głowie. Dodatkowo byłem w różnych krajach świata, widziałem jazdę na dziko, bezpieczne to nie jest, zawsze zalecano ostrożność, bo jest wysoka śmiertelność pieszych na drogach.

Państwo nie może regulować życia obywateli? To po co jest państwo. Jednym z jego zadań jest kształtowanie zdrowia społecznego, jeżeli widać, że społeczeństwo ma problem z alkoholem to państwo interweniuje. Przyrównałbym to do szczepionek - można to zostawić w rękach obywateli, ponosić tego ciężkie konsekwencje i jednocześnie cieszyć się, jak wspaniały jest wolny kraj.

"Właśnie osoba, która popija regularnie kupi na zapas po takim przepisie" i "Skutek dokładnie odwrotny do zamierzonego. Ktokolwiek sądzi inaczej zwyczajnie nie zna ludzi i tyle"

Nawet nie czytasz tego co zostało wcześniej napisane, mały sens dyskusji. Badania przedstawiają coś innego, ale Ty lepiej znasz ludzi, brawo.

"Czemu państwo ma decydować, która używka szkodliwa jest zakazana a która nie?"

Po efektach społecznych. Po cukrze ludziom nie odpierdala. Czasami warto przeczytać badania, raporty, teorię (np. modele picia) a nie tylko etykietę od piwa czy wódy.

"najsensowniej byłoby zwyczajnie i po prostu wyłączyć skutki leczenia chorób"

Kolejne korwinowskie bajeczki. To nie chodzi o pieniądze a coś takiego to żaden straszak.

"Podsumowując - żeby chcieć dodawania takich zakazów, trzeba mieć wyprany socjalizmem łeb"

Socjalizm odpowiedzią na wszystko. To chyba trauma po obowiązku edukacyjnym. Żeby chcieć dodawania takich przepisów to trzeba dostrzegać problem.
Ostatnio edytowany: 2017-11-05 10:45:16

Thurgon
Thurgon - Superbojownik · 6 lat temu
Odpowiedzialność zbiorowa rozwiązaniem każdego problemu społecznego

Tak sobie pomyślałem właśnie o zeszłym roku i paru bojowniczych piwach pod chmurką. Wieczorem nad Wisłą. O Lasiorze targającym nam piwo, który razem z Hubsonem 2 razy pomylił mosty. W sumie jak tak pomyślę to w ogóle z ostatnich 15 lat mam trochę fajnych letnich wspomnień ze spontanicznego piwa w plenerze od wielkiego dzwonu.

Teraz będę musiał takie rzeczy zaplanować wcześniej i targać wszystko w plecaku.

Cały czas nie napisaliście w kogo ten przepis ma być wymierzony

- alkoholicy - nie
- causuale - nie
- aspirujący alkoholicy (co to w ogóle k**** za termin?!) - tutaj pokładacie jakąś wiarę w to, że taki człowiek nie kupi wcześniej Kulnąłem się parę razy.

Dlaczego piszę o fajkach? Bo nawet jak mi zrobicie przez godzinę dziennie kupno - to ja sobie zapas pierdolnę. No problemo sir. No problemo. Naprawdę!

--
Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet:"Pies cię j...ł"- Bo to mezalians byłby dla psa

nevya
nevya - Bojownik · 6 lat temu
:thurgon , napisaliśmy już kilka razy - przepis jest wymierzony w osoby, które piją ryzykownie i szkodliwie. Dodatkowo w młodzież.

Ty natomiast nie potrafisz tego przeczytać lub zrozumieć:

"Dlaczego piszę o fajkach? Bo nawet jak mi zrobicie przez godzinę dziennie kupno - to ja sobie zapas pierdolnę. No problemo sir. No problemo. Naprawdę!"

I kolejny raz... Tu nie chodzi o fajki. Chodzi o to, że nie potrafisz ogarnąć, że zakaz nie jest wymierzony w już uzależnionych. Jak mantrę powtarzasz, że ludzie uzależnieni będą kupować na zapas albo tam gdzie się, tylko co z tego, skoro nie o nich chodzi.

"Odpowiedzialność zbiorowa"

To nie jest odpowiedzialność zbiorowa. To nie jest kara, to jest profilaktyka.

I mniej poważnie, co do wspomnień, to ludzie byli fajni czy piwo było takie dobre? No bo wiesz - "ja nie mam problemu z alkoholem" Bez piwa nie ma spotkania?
Ostatnio edytowany: 2017-11-05 11:26:42

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
LordKaftan - Superbojownik · 6 lat temu
Efekt Kruggera-Dunninga jest wyjątkowo silny w tym wątku.

Thurgon
Thurgon - Superbojownik · 6 lat temu
napisaliśmy już kilka razy - przepis jest wymierzony w osoby, które piją ryzykownie i szkodliwie. Dodatkowo w młodzież.

Ok ja się wycofuję z tego tematu. Rozmowa z idealistami, którzy wierzą mocno w swoje idee nie ma sensu.

Teraz mi wyjaśnijcie... jak to jest, że młodzież w latach 80 piła więcej mocnego alkoholu? Bez nocnych ?

Ryzykownie i szkodliwie, czyyyli kogo? I jak to ma komuś kto pije "ryzykownie i szkodliwie" w tym piciu przeszkodzić? Dalej nie widzę żadnego sensu.

LordKaftan. Masz pełną rację Wyjątkowo silny.


--
Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet:"Pies cię j...ł"- Bo to mezalians byłby dla psa

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
LordKaftan - Superbojownik · 6 lat temu
:thurgon "Ryzykownie i szkodliwie, czyyyli kogo?" Już napisałem Tobie kogo.
Od wczoraj tak się wycofujesz i wycofać nie możesz. Zrób to w końcu, bo nic nie wnosisz.

nevya
nevya - Bojownik · 6 lat temu
"Teraz mi wyjaśnijcie... jak to jest, że młodzież w latach 80 piła więcej mocnego alkoholu? Bez nocnych ?"

Zjawiska związane z piciem alkoholu nie zależą wyłącznie od dostępności. Piszesz też o mocnym alkoholu jakbyś nie dostrzegał, że można mieć problem z alkoholem nie pijąc mocnego alkoholu.

"Ryzykownie i szkodliwie, czyyyli kogo?"

To pojęcia naukowe, jeżeli nie znasz to się zapoznaj, nie zajmie to więcej niż kilka sekund. Ale jeżeli nie chcesz, to nie męcz dupy, bo to powoli irytujące gdy pomijasz kilka razy napisane argumenty i jednocześnie dopominasz się, żeby ktoś Ci wytłumaczył.

"Jak to ma komuś kto pije "ryzykownie i szkodliwie" w tym piciu przeszkodzić? Dalej nie widzę żadnego sensu".

To ciekawe, że nie znając tych pojęć stwierdzasz, że to nie ma sensu.

"Rozmowa z idealistami, którzy wierzą mocno w swoje idee nie ma sensu"

Ja nie wierzę w ideę tylko w naukę. Kiedyś miałem "liberalne" podejście a później to się zmieniło na przestrzeni lat. Między innymi przez studia podyplomowe na kierunku profilaktyki społecznej, praktyki, wolontariat, obserwacje swojego otoczenia. Swoją drogą rozmowa z ludźmi, którzy wierzą wyłącznie w swoją intuicję też nie jest łatwa.

thementalist
thementalist - Superbojownik · 6 lat temu
Miała wyjść polityczna dysputa, a jak poczytałem to zafundowaliście kabaret. Dzięki za Wasze wpisy .

salival
salival - Little Princess · 6 lat temu
W UK to funkcjonuje od lat ( przynajmniej tyle ile ja tu mieszkam ) i raczej nie powstrzymało to nikogo od konsumpcji alkoholu. UK ma bardzo duży problem z alkoholizmem i przede wszystkim pijaństwem. Alkohol można sprzedawać po 22:00, a nawet i dłużej, ale licencja na to jest droga ( były jakieś zmiany chyba wprowadzone rozluźniające te przepisy, ale nie jestem tego pewien ). Dlatego puby zamykane są o 23. W pubie też później się nie można napić, bo puby zamykają o 23 ;) Czasami ( weekendy lub no i kluby jeszcze zostają ). Raczej nie jest to specjalnie lekarstwem na zbyt wysoką konsumpcję alkoholu. A może jest, bo dziś nikt nie wie jak by było bez tego limitu

--

Thurgon
Thurgon - Superbojownik · 6 lat temu
No ja zdecydowanie spierdalam, bo fakt to nie ma sensu.

Generalnie nie różnicie się od Korwina niczym. To jest ta sama prosta amora. Latacie z gołą dupą i wszystkim narzucacie swoją miłość. Jak wszyscy ludzie skrajni. Tu jest nie ważne, czy z lewej, czy z prawej. Fanatyzm i przekonanie o słuszności swoich poglądów (jedynych - prawdziwych) to największa zaraza każdych czasów.

Także tego, zbawiajcie świat. Pijcie, lub nie pijcie. Likwidujcie problemy na papierze. W międzyczasie nauczcie się czytać statystyki. Czytać ze zrozumieniem. Czytać w odniesieniu do lokalnych uwarunkowań, historii, demografii i innych czynników.

Dla przykładu, ta grafika według was zapewne prezentuje jak bogatym krajem jest etiopia.



A, jeszcze wam przedstawię (o ile taki przepis wejdzie w życie), jak będą wyglądały kolejne zloty pod chmurką. Jak już się zdzwonimy to każdy dojdzie do wniosku, że nie chce mu się targać na miejsce piwa. Każdy weźmie po flaszce - bo lżej, i na pewno nie zabraknie.

Życzę powodzenia w dalszej walce z rzeczywistością, ignorowaniem tego co jest na rzecz tego co "myślę jak jest i będzie". W tym kraju to jest silne i cieszy się słusznym poparciem władz i ludu pracującego.


--
Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet:"Pies cię j...ł"- Bo to mezalians byłby dla psa

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
tomcat_tc - Student prawa · 6 lat temu
:salival nie pisz o tym do WHO, bo niektórzy mogą przeżyć szok gdy okaże się, że nie wszędzie takie zakazy mają identyczne skutki

--
Jestem bohaterem :lasowego
Czarna lista- :gen_italia
Czy wspominałem już że jestem studentem prawa?

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
LordKaftan - Superbojownik · 6 lat temu
:thurgon Znowu czarno-biało. To nie my jesteśmy skrajni, tylko Ty tak odbierasz świat. Albo anarchia, albo pełen zakaz.
Jako naród mamy problem z alkoholem, a ja codziennie stykam się z alkoholikami. Są dowody, że ograniczenie godzin sprzedaży alkoholu działa, taki dowód sam wrzuciłeś w jednym linków, choć nie chciało się go Tobie przeczytać. Jestem za tym, żeby taki zakaz wprowadzić, zobaczyć jak to działa. Jeśli nie zadziała to trudno, można to prawo zmienić.
W przeciwieństwie do Ciebie nie jestem fanatykiem, zmieniam zdanie w obliczu przekonujących dowodów.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
LordKaftan - Superbojownik · 6 lat temu
:salival po zniesieniu ograniczeń godzinowych sprzedaży alkoholu w UK trzykrotnie wzrosła liczba hospitalizacji związanych z alkoholem, a liczba obrażeń ciała związanych z alkoholem też wzrosła trzykrotnie.

nevya
nevya - Bojownik · 6 lat temu
:thurgon , pij na zdrowie, nie każdy tak jak Ty potrzebuje alkoholu do spotkań z innymi ludźmi. Odwróciłeś też kota ogonem, bo to Ty nie zrozumiałeś statystyk i to Ty prezentujesz "myślę jak jest i będzie" a pomijasz rzeczywistość, czyli badania. Bardzo korwinowskie jest podejście, że każdy problem rozwiąże się sam. Fanatyczne przekonanie o słuszności swoich poglądów też prezentujesz, bo żaden argument do Ciebie nie dociera (celowo je pomijasz i twierdzisz, że argumentów nie ma) a swoje stanowisko opierasz wyłącznie na swojej perspektywie, czyli jak, co i kiedy pijesz.

Ja swoje stanowisko opieram na wiedzy (faktach, dowodach), nikt mi niczego nie wmówił, Ty natomiast uważasz, że Twoje picie nie jest problemem i nic więcej Cię nie interesuje.
Ostatnio edytowany: 2017-11-05 13:24:12

Yoop
Yoop - Superbojownik · 6 lat temu
Wyobrażam sobie (czysto hipotetycznie) analogiczny zakaz dotyczący czipsów. Przyjmując oczywiście, że są badania potwierdzające, że wprowadzenie zakazu kupowania czipsów po 22 jest statystycznie korzystne dla zdrowia i bezpieczeństwa. No to ja osobiście miałbym na to wywalone i zakaz bym poparł. Albo zrobię zapas, albo nie kupię czipsow i trudno - zjem wafelka, albo nic nie kupię - nie spowoduje to, że mój wieczór będzie zrujnowany.
OK, wiem że jest różnica pomiędzy czipsami i alkoholem, bo alkohol powoduje że jestem pijany. Nie wiem jednak, czy przemawia to na korzyść alkoholu. Ogólnie, jeśli o 22 zorientowałbym się że brakuje mi alkoholu i to miałoby spowodować, że uznaję wieczór za nieudany, to chyba można to uznać za problem. Wydaje mi się też, że argument z prohibicją jest mocno na wyrost. skoro alkohol wciąż będzie dostępny na dotychczasowych zasadach, z wyjątkiem godzin nocnych, a spożycie dozwolone, to chyba jednak nie podpada por prohibicję, co?

Nie wiem jak gdzie indziej, aż tak dużo nie podróżuję, ale w Poznaniu weekend jest dość imprezowy. W nocy z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę bez trudu można się natknąć na mocno wstawionych imprezowiczów, którzy w drodze do domu postanawiają wskoczyć jeszcze do żabki po browarka na drogę. Potłuczone butelki walające się po chodnikach to dość standardowy widok.
Druga rzecz, to zdaje się sporo pijanych łapie się rano, kiedy wstają, a nie są jeszcze trzeźwi. Plus oczywiście tacy, co wieczorem są pijani "za mało" i jadą po więcej. Jeśli zakaz sprzedaży alkoholu po 22 miałby spowodować że będzie mniej pijanych kierowców i mniej wypadków to też uważam że to dobry argument (ale tu przyznaje, nie wiem jak jest, nie mam na to żadnej statystyki, a nie czytałem jeszcze tych co wrzuciliście)

Z kolei nie bardzo wiem, dlaczego taki zakaz miałby spowodować, że pojawi się w sprzedaży zanieczyszczony lewy alkohol. Nawet jakby ktoś prowadził "metę", to po co miałby sprzedawać lewy alkohol? Wydaje mi się, że potencjalne kary za sprzedaż normalnej wódki bez koncesji są jednak mniejsze niż za sprzedaż lewizny (potencjalnie trującej), po co ktoś miałby dodatkowo ryzykować?

Luźno odniosę się do poruszonego tu zakazu palenia w miejscach publicznych. Być może palacze nie dostrzegają zalet, ja widzę olbrzymie. Mogę pójść do dowolnego lokalu i wrócić nie śmierdząc potem papierosowym dymem. Na przystankach nie walają się dziesiątki niedopałków, a w pociągu da się przejechać trasę bez wędzenia się w papierosowym dymie. Na koncercie nikt mi nie przypali włosów albo kurtki (choć w tym przypadku nie zabraknie takich, którym się wydaje, że przecież oni uważają...) Jak dla mnie bardzo dobry ten zakaz.

r_a_k
r_a_k - Superbojownik · 6 lat temu
:nevya :lordkaftan

Jak mnie irytujecie z tym "są badania, które wskazują..". Nie tak dawno temu można było (może można dalej?) takie badania przeprowadzić idąc do pierwszego z brzegu irlandzkiego pubu przed ustawową godziną "odcięcia" piwa. Co się działo? - klienci kupowali 3-4 kufle na zapas. I wypijali w ciągu pół godziny. Ale spoko, godzina jest, badania są.. skutki, no to byście musieli jednak wyściubić nos poza własny dołek.

Tworzycie mityczną grupę ludzi, którzy niby nie mają problemu z alkoholem, ale piją "ryzykownie i niebezpiecznie". Moi drodzy, oświecę Was - albo ktoś problem ma albo nie ma. Osoba, która wypije i wsiada za kółko - problem ma. Osoba, która odwiedzili znajomi i po 22ej stwierdzają, że dobrze im się gada i chcą skoczyć po piwo albo dwa i siedzieć dalej - problemu nie ma. Udawanie, że jest coś pomiędzy to właśnie udawanie - bardziej szkodliwe niż cokolwiek innego.

Wiara w systemowe ograniczanie jest, powtarzam, głupia i naiwna. Daleko nie szukając - w Polsce nie jest legalna marycha ani twardsze narkotyki. Doskonale się sprawdza, prawda? Prohibicja rodzi, oczywiście, pustkę - ta pustka wypełnia się w nieprzewidziany przepisami i zakazami sposób, bo ludzie są z natury skłonni do szukania rozwiązań.

Pomijam już to, że rozwiązanie o którym dyskutujecie absolutnie nie ma na celu troski o zapobieganie problemom alkoholowym. Problemem jest to, że w chwili obecnej nie ma jak ściągać mandatów za picie pod chmurką, jeśli ktoś rozsądnie miejsce na owo picie wybierze. Tak samo problemem nie jest to, że wzrosło spożycie na głowę - problemem jest to, że wzrosło spożycie PIWA, które jest zupełnie inaczej taksowane niż wódka czy wino. Co po raz kolejny pokazuje, że jesteście naiwniaczkami wierzącymi w to, że "Państwo Chce Wam Zrobić Dobrze i Pochyli Się z Troską".

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
LordKaftan - Superbojownik · 6 lat temu
:r_a_khttps://www.parpa.pl/index.php/szkody-zdrowotne-i-uzaleznienie/picie-ryzykowne-i-szkodliwe

To tyle jeśli chodzi o Twoje "albo ktoś ma problem albo nie ma"

O prohibicji nikt nie mówi.
Badanie przeprowadzone na jednym pubie zostaje odrzucone jako "niskiej jakości"

nevya
nevya - Bojownik · 6 lat temu
:r_a_k , powoli zaczynam Was rozumieć - dobrze się rozmawia, więc trzeba skoczyć jeszcze po piwo lub dwa Trudno rozmawiać o ograniczeniu dostępności alkoholu z ludźmi, którzy nie wyobrażają sobie życia bez alkoholu.

Rozumiem, że też nie pofatygowałeś się żeby sprawdzić kim jest osoba pijąca ryzykownie i niebezpiecznie? Nic dziwnego. Tak, picie ryzykowne i niebezpiecznie to problem. Nie taki jak alkoholizm, ale nadal problem. Nie możesz tego zrozumieć, bo nie potrafisz stopniować. Ludzie nie dzielą się wyłącznie na alkoholików i niealkoholików, są jeszcze stadia pośrednie a picie ryzykowne i niebezpieczne się do tego zalicza.

"Ale spoko, godzina jest, badania są.. skutki, no to byście musieli jednak wyściubić nos poza własny dołek"

Czyli badania są po to żeby nic nie znaczyły a Ty pojechałeś do Irlandii, pierwszy pobyt za granicą - jesteś światowcem i wiesz już wszystko

"Wiara w systemowe ograniczanie jest, powtarzam, głupia i naiwna. Daleko nie szukając - w Polsce nie jest legalna marycha ani twardsze narkotyki"

No i rozumiem jak komuś się dobrze rozmawia to idzie po kolejne porcje heroiny? Zdajesz sobie sprawę, że udostępnienie twardych narkotyków zwiększyłoby przypadki jednorazowego użycia a w dalszej konsekwencji więcej uzależnień (dalsze kupowanie, bo było fajnie) oraz wzrost wypadków/pobić/chorób psychicznych nawet przy jednorazowym eksperymentowaniu? Znowu korwinowskie bajeczki, że jak udostępnimy wszystkie narkotyki to narkomania spadnie, czy może wszyscy się wytrują i powstanie idealna kraina bez narkomanów?

"problemem jest to, że wzrosło spożycie PIWA"

Tak, wiemy, iluminaci i reptilianie nie lubią piwa.
Ostatnio edytowany: 2017-11-05 14:10:59
Forum > Hyde Park V > Kolejny dobry pomysł, ten z kolei wspomoże "mety" :C
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj