Senegalczycy chcą zmiany prezydenta

Mam pecha, że trafiłem na agresywny protest w Afryce, a dokładnie w Senegalu. Ludzie chcą, aby obecny prezydent Macki Sall, oddał władzę nowemu kandydatowi Ousmane Sonko. Udało się nagrać krótki wywiad z jedną z protestujących kobiet. Będąc w środku całego zajścia, czułem że w każdej chwili może się to przerodzić w coś potwornego. Moje doświadczenia podczas puczu w Sudanie, mówią, że władza może posunąć się do najgorszych działań, żeby uciszyć / opanować protestujących. Niestety nasuwa się jedno ważne pytanie, przy tego typu zajściach. "Czy zmiana prezydenta, coś zmieni?". Na pewno będzie inaczej, nikt jednak nie wie czy lepiej. Sfera polityki w krajach afrykańskich jest bardzo niestabilna i bardzo często chaotyczna. Niestety w polskich mediach, nikt nie wspomina o tym co dzieje się na Czarnym Lądzie w Senegalu.