Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

„Płaszcz pijaka”: jak walczono z alkoholizmem w Anglii w XVII wieku

14 819  
74   5  
Społeczeństwo od zawsze potępiało pijaństwo, a wobec miłośników mocnych napojów stosowano wszelkiego rodzaju metody wpływu. W awangardzie walki z alkoholizmem była Anglia, ze swoją protestancką wiarą i purytańskim podejściem do życia. Nic więc dziwnego, że w XVII wieku Brytyjczycy wymyślili „płaszcz pijaka” – oryginalny i nieprzyjemny sposób na przywrócenie rozsądku tym, którzy nie znali granic picia.

„Płaszcz pijaka” to publiczna kara dla pijących, która nie obejmowała kar cielesnych. Jej głównym celem było zawstydzenie osoby, aby zastanowiła się nad swoim zachowaniem i przestała pić alkohol. Do tego edukacyjnego przedsięwzięcia wykorzystywano drewnianą beczkę po piwie z otworami na głowę i dłonie. Nie zawsze jednak znajdowały się otwory na ramiona i często z beczki wystawały jedynie nogi i głowa.


Ukaranemu zakładano beczkę i oprowadzano go po mieście w towarzystwie strażników, ku uciesze leniwych gapiów. Była to kara haniebna, piętnująca nie tylko samego pijaka, ale także jego rodzinę. Spacer mężczyzny w beczce po piwie ulicami miasta zamieniał się w prawdziwe widowisko. Spragnieni widowiska mieszkańcy miasta gromadzili się przed ukaranym, gwiżdżąc na niego i obrażając.

Strażnicy pilnowali, żeby pijak się nie pomylił i całkowicie przeszedł wyznaczoną mu trasą. Potrafili też uspokoić najbardziej zawziętych widzów, którzy próbowali rzucać czymś w bezbronnego mężczyznę lub go uderzyć. W końcu miała to być kara moralna, a nie fizyczna.

„Płaszcz z Newcastle”

Historycy twierdzą, że „płaszcz pijaka” był dość skutecznym sposobem „kodowania” przeciwko alkoholizmowi. Po takim spacerze w „płaszczu” pijak próbował zapanować nad nałogiem. Aktywnie pomagali mu w tym najbliżsi, których jeszcze długo po wymierzeniu kary wytykano na ulicach i targowiskach.

Miasto Newcastle nad Tyne. Rycina z XVIII wieku

Uważa się, że „płaszcz pijaka” został po raz pierwszy użyty w mieście Newcastle nad rzeką Tyne w północno-wschodniej Anglii. Dlatego czasami nazywany jest także „płaszczem z Newcastle”. Jest to tylko przypuszczenie, ponieważ tego typu kary przeprowadzono w wielu miastach Anglii i Szkocji, a także w niektórych innych krajach europejskich. Alex Lyon z Muzeum Więziennictwa w Londynie wyjaśnia pochodzenie nazwy kary:
Informacje o tym urządzeniu są skąpe i chociaż mamy pewność, że używano go w różnych miastach całej Europy, nie wiemy, gdzie się znajdował wynaleziony. Pierwsza wzmianka o jego użyciu w Anglii znajduje się w mieście Newcastle nad rzeką Tyne, a wydarzenie to odnotowano w latach pięćdziesiątych XVII wieku, za panowania Olivera Cromwella.

Piwna stolica królestwa

Dlaczego Newcastle? Czy inne miasta w Anglii naprawdę przymykały oko na pijaństwo? Aby zrozumieć to zagadnienie, trzeba trochę zagłębić się w historię miasta. Sądząc po archiwalnych dokumentach, Newcastle było pierwszym angielskim miastem, które warzyło piwo i ale, i to na skalę przemysłową.


Bliskość browarów nie mogła nie wpłynąć na sytuację w mieście. Już w XVIII wieku istniało takie określenie, jak „gościnność w Newcastle” – gdy gość nie mógł opuścić domu o własnych siłach. Powszechną praktyką było zapijanie się gospodarzy i ich gości podczas różnych wydarzeń.

Do pijaństwa przyczyniała się także specyfika tego miasta. W Newcastle nad rzeką Tyne znajdowały się kopalnie węgla, port morski i stocznie, w których praca, jak wiadomo, nie należy do najłatwiejszych. Dziś miasto nazwano by depresyjnym.


Mieszkańcy Newcastle od wieków sięgali po alkohol. Był to jeden z niewielu dostępnych sposobów na relaks i ucieczkę od szarej rzeczywistości. Bezwzględną większość w mieście stanowili górnicy, stoczniowcy i marynarze. Szczególnie gorliwie pili marynarze, którzy przez wiele miesięcy byli nieobecni w ojczyźnie i wracali z pieniędzmi. I tak w XV i XVI wieku Newcastle stało się oficjalną „pijacką stolicą” Anglii.

Nieudana walka z pijaństwem

Władze walczyły z tym zjawiskiem, ale bez większych sukcesów. Pierwszym poważnym krokiem w kierunku przywrócenia trzeźwości było Prawo Piwne z 1551 roku. Ten akt prawny oficjalnie uznawał pijaństwo za przestępstwo. Parlament zezwolił także władzom miejskim na karanie osób pijących, przyłapanych więcej niż jeden raz na nieprzyzwoitym zachowaniu.

Król Jakub I Stuart

Początkowo pijacy byli karani grzywną w wysokości 5 szylingów, co jak na tamte czasy było sporą sumą. Potem zaczęto stosować aresztowania, a gdy okazało się, że w lochach gnije zbyt wielu pijaków, wymyślono upokarzający „płaszcz pijaka”. Autorzy książki „The Big Book of Pain: Torture and Punishment Through History”, Mark P. Donnelly i Daniel Diehl, uważają, że kara ta została wymyślona na początku XVII wieku przez króla Jakuba I, jednak rozpowszechniła się ona podczas rewolucji angielskiej, która trwała od 1639 do 1660 roku.

W okresie przejścia od monarchii do republiki Oliver Cromwell, lord protektor Anglii, Szkocji i Irlandii, stał się kluczową postacią w polityce. Był człowiekiem o rygorystycznych zasadach moralnych, orędownikiem prawdziwej moralności purytańskiej. Cromwell nienawidził tańca i hazardu, nie lubił muzyki, ale szczególnie negatywny stosunek miał do alkoholu. Zachęcał do stosowania „płaszcza pijaka” już podczas pierwszego aresztowania.

Oliver Cromwell

„Płaszcz hańby” poza Anglią

Pod koniec XVII wieku ta nieprzyjemna kara zyskała popularność w Europie. W Niemczech nazywano go Schandmantel, „płaszcz hańby”, a w Danii z jakiegoś powodu „płaszcz hiszpański”. W Europie używano go do końca XVIII wieku, a potem zapomniano. Jednak w XIX wieku „płaszcz pijaka” nieoczekiwanie przeżył za granicą renesans. W Stanach Zjednoczonych używano go podczas wojny secesyjnej przeciwko żołnierzom, którzy dopuścili się przestępstwa.


Jeden z dziennikarzy relacjonujących wydarzenia wojenne tak opisał karę:
Nieszczęsnego sprawcę uwięziono w pustej kłodzie dębowej, wypchnięto mu głowę przez otwór wycięty na jednym końcu pnia i biedak wałęsał się niepocieszony, patrząc na świat jak na wpół wykluty kurczak i wywołując śmiech wśród żołnierzy.
W 1863 roku dwóch żołnierzy zostało uwięzionych w beczkach i zmuszonych do maszerowania przez miasto przez cztery godziny bez zatrzymywania się. Nosili w rękach tabliczki: „Noszę to, bo jestem pijany”. Nawet w XIX wieku kara ta odnosiła skutek. Jeden z oficerów zapisał w swoich wspomnieniach, jak po latach podszedł do niego na ulicy niegdyś ukarany żołnierz. Mężczyzna podziękował byłemu komendantowi za nauczkę i powiedział, że po spacerze w beczce tak mu wstyd, że już nigdy więcej nie będzie pił.


W XIX wieku w USA zmuszano czasem złodziei do chodzenia w beczce. W tym przypadku na bokach beczki widniał napis „Jestem złodziejem”. Warto dodać, że w porównaniu do innych kar, np. chłosty, „płaszcz pijaka” był karą humanitarną. Pomógł wielu ludziom wyjść na prostą, ale nie odegrał roli globalnej. By się o tym przekonać, wystarczy odwiedzić robotnicze tereny współczesnego Newcastle. W ojczyźnie „płaszcza” pijaństwo kwitnie jak dawniej.
1

Oglądany: 14819x | Komentarzy: 5 | Okejek: 74 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

08.05

07.05

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało