Szukaj Pokaż menu

Między nami a kobietami XXXVII

42 658  
6   9  
Klikaj!Dziś wydarzenie niecodzienne. Odkrywamy sekrety panów, którzy opowiadają jak "pieszczotliwie" mówią na atrybut kobiecości - na piersi... Ale nie tylko na piersiach się skupimy...

Wydarzenie to miało miejsce przed trochę ponad rokiem. Impreza z okazji braku okazji. Koleżanka miała chrapkę na mojego znajomego, wiec kiedy zauważyliśmy z bracią imprezową, że zaczęło coś iskrzyć przystąpiliśmy do intensywnego, acz niezauważalnego podsłuchiwania. Wolny taniec, (o)na wtulona w (n)iego, rozmarzona z iście maślanym wzrokiem:
O - Jest mi cudownie, chciałabym aby ta chwila trwała wiecznie.

RoMEN ostrzega - Wielcy WszechPolacy I

20 016  
0   7  
Kliknij i zobacz więcej!Dziś zajmiemy się jednym z naszych najsławniejszych rodaków, genialnym konpo..., kompu..., kontoz...MUZYKIEM – Fryderykiem Chopinem. Mimo, że chopinę wszyscy znają, to nie każdy wie, że:

W jego rodzinie się nie przelewało, ojciec żeby dorobić, zbierał nawet złom. Pewnego dnia mu się poszczęściło i odnalazł w Polsce eldorado, i tak młody Frycek przyszedł na świat w Żelazowej Woli roku pańskiego 1810. Dzieciństwo miał lekkie, tylko zabawki ciężkie – sam fortepian ważył paręset kilo. Jego ojciec był Francuzem, a matka Polką, co zaowocowało obciachowym nazwiskiem. W dodatku nie był zbyt fotogeniczny, więc złośliwi koledzy w gimnazjum przezywali go fotoszopek. Ale to miksowane pochodzenie zaowocowało tym, że mógł wybierać, czy chce grać dla reprezentacji Polski, czy dla Żabolandii. Ale, że PZPN za przekręty ostatniego prezesa – Stanisława Poniatowskiego i jego działaczy został wcześniej ukarany okresem 123 lat wymazania z piłkarskiej mapy Europy, Frycek zdecydował się grać dla PSG i wyjechał do Paryża. Wspomagał tu licznie zgromadzonych polskich hydraulików i pielęgniarki, dając im często za darmo. Koncerty.

Kto wygrał konkurs 'Chcemy twoich zdjęć'

29 722  
2   11  
Rzecz się działa w zadymionym gdańskim klubie. Kilkuosobowa grupa osób zgromadzona w półmroku wokół stolika oglądała, przekładała, odrzucała, cmokała, kręciła głowami, darła i przekładała zdjęcia na różne kupki.

To nie była żadna mafia, to konkurs błyskawiczny i nasze jury składające się redakcji Joe Monstera oraz pracowników sklepu Cyfrowe.pl zasiadło w zeszły weekend przy stole i wybierało fotki.

Wreszcie, po kilku godzinach konsumpcji przetworzonych soków owocowych oraz napojów chmielowych, wszyscy oddali swoje głosy do specjalnej urny (takiej do głosowań, nie do przechowywania zmarłych).

Nastepnego dnia, jeszcze na lekkim kacu podliczyliśmy owe głosy z pomoca Excela i oto co się okazało.

Rywalizacja była zacięta i mimo tego, że zwycięzca konkursu został wybrany niemal jednogłośnie, to z wyróżnieniami było już trudniej. I od nich też zaczniemy, nie wyróżniając żadnego z nich bardziej niż innego.

A więc wyróżnienie idzie do zgranej, zdolnej do wszystkiego i niepokonanej Brygady Remontowej, która pędzi na każde wezwanie do następnego trudnego zadania. Zawsze i bez względu na trudności:


(Ekipa Remontowo Budowlana by Adept - wyróżnienie)


Tym razem jednak cała brygada pędziła nie do kolejnego zadania ratowania świata od zła, lecz do pewnego miejscu, przy którym zawsze rozpoczyna się każda większa imprezka. Dzisiejsza była pewna jak Amen w pacierzu:


(Amen Bank by machoLL - wyróżnienie)



Jak zaczęli jechać na tą imprezkę, to jednak okazało się, że pojechali trochę za daleko. Obudzili się rano gdzieś w Szwajcarii. A to jak się okazało kraj dziki i bardzo niebezpieczny. Wzmogli czujność, ale na szczęscie teren był odpowiednio oznakowany:


(Znak drogowy w Szwajcarii by Anna Tustain - wyróżnienie)


Dojechali do Alp i zgłodnieli. Jako, że byli to ludzie prości i konkretni to kupili od chłopa od razu całą krowę. Czekoladową, bo taka miała być. Rozpakowali ją na polu piknikowym i zaczęli szukać owych czekoladek. W poszukiwaniach nie cofnęli się przed niczym, stosując najbardziej nawet zaawansowne techniki przeszukiwania:


(Gdzie ta czekolada by Piotr Walkiewicz - wyróżnienie)


No i w końcu się udało. Pojedli, popili i nie trzeba było długo czekać na efekty. Trafili do lokalnego kibelka. Jak się okazało, kiedyś był w okolicy Małysz i zostawił po sobie nową tradycję.


(Nowe zastosowanie pozycji na Małysza by Justa - III miejsce)


...zmęczeni wizytacją takiego przybytku udali się miasto, żeby zażyć trochę rozkoszy cielesnych. Już prawie wchodzili do swojego sklepu, żeby kupić kolejny mocny film... ale ich oczy natknęły sią na coś podejrzanego. To nie mogły być zwykłe dzieci.. dzieci nie spędzają czasu pod sex shopami... nigdy... to musiał być...


(Sex Shop by Marcin Pieniążek - II miejsce)


Toteż postanowili udać się do jakiegoś baru. Bar był podejrzany. Bar miał szemraną reputację. Bar był jedyny w tym mieście. I kiedy zbierali się już do wyjścia, to nagle stanęli jak wryci. Ich oczom ujawnił się niesamowity widok. Byli pewni, że ktoś im coś dosypał do tego, co pili przed chwilą... Przecież nikomu nie zdarza się oglądać kreskówki na żywo...


(Tom & Jerry by LoboV - I miejsce)


I tu kończy się nasza grubymi nićmi szyta opowieść.

Ciągu dalszego nie bedzie, chyba że dopiero za rok. Zwycięzcom gratulujemy nagród (odpiszcie na maile!) i gorąco dziękujemy wszystkim, którzy tropili naszą rzeczywistość w poszukiwaniu niesamowitych ujęć i przesłali nam swoje fotki. Zrobiliście coś, co robi niewielu i chwała wam za to.

Dzięki wam świat stał się ciekawszym miejscem.

Zobacz resztę fotek, które dotarły do finału konkursu
2
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu RoMEN ostrzega - Wielcy WszechPolacy I
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Billboard Obywatel IV RP stanął w Warszawie!
Przejdź do artykułu Perfidny trolling komputerowy
Przejdź do artykułu Krótkie info dla Warszawiaków
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Obywatel IV Rzeczypospolitej 2
Przejdź do artykułu Każda rodzina ma jedną, bardzo dziwną zasadę - internauci postanowili podzielić się swoimi
Przejdź do artykułu Złote jak piwo myśli Homera S. II
Przejdź do artykułu Kod Janasa w księgarniach

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą