Bezwzględny Jack kupił nowego konia. Pojeździł po zakurzonych ulicach miasteczka i zatrzymał się przy Saloon. Zostawił konia i wchodzi do środka. Zamawiał whisky. Gdy spokojnie pije, słyszy krzyk "Uważaj, zabierze ci konia!". Rzuca szklankę, wyjmuje pistolet strzela gdzie popadnie i biegnie na zewnątrz. Koń stał spokojnie tam gdzie zostawił!! Wraca do baru i pije dalej, gdy znowu ulega krzyk "Uważaj, za**bie ci konia!". Nie myśląc dwa razy, wyjmuje pistolet i biegnie na zewnątrz strzelając kilka podejrzanych typków! Ku zdziwieniu koń stał na miejscu!! Wrócił do baru i słyszy zastraszony głosik wychodzący z pod baru "Bill, na litość boską, on nas wszystkich pozabija, przestań grać w szachy!!"
*****
- Skąd nasz syn wziął takie nawyki, nic nie robi, pije pali...?!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą