Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

7 ciekawych faktów o kuchni indyjskiej

47 984  
170   46  
Kuchnia indyjska to przede wszystkim przyprawy - w ogromnej ilości i ogromnie zróżnicowane. Nadają potrawom specyficzny, ale bardzo charakterystyczny aromat.

#1.

Jednym z bardziej znanych dań kuchni indyjskiej jest kurczak tikka masala. Wszystko byłoby w porządku, wszak danie to wyśmienite, gdyby nie fakt, że tikka masala z Indiami ma niewiele wspólnego. Wymyślono je… w Szkocji - w Glasgow pod koniec lat 60. ubiegłego stulecia, na życzenie klienta, któremu sam kurczak wydał się zbyt suchy. Kucharz złapał więc resztkę zupy pomidorowej, jogurt i przyprawy i na ich bazie przygotował sos znany do dzisiaj.

Czy tak właśnie było naprawdę? Wiele na to wskazuje, niemniej jednak autorstwo przepisu na tikka masala przypisuje sobie cały szereg restauracji na Wyspach Brytyjskich. Mniej popularne wersje doszukują się pochodzenia dania w Indiach - i tam jednak każdorazowo sprowadzało się to do potrzeby dopasowania miejscowej kuchni do brytyjskich upodobań.

#2.



Faktem jest, że kuchnia indyjska przyprawami stoi, zwłaszcza ostrymi - tam nawet dzieci zajadają się potrawami, które dorosłym Europejczykom wyciskają łzy z oczu. Sporo składników, które dzisiaj uznaje się za nieodzowny element indyjskiej kuchni, pochodzi z najróżniejszych miejsc świata - to skutek bardzo intensywnej wymiany handlowej przez całe stulecia.

W ten właśnie sposób do Indii trafił chociażby szafran, ale też ziemniaki, pomidory i chili. Zwłaszcza bez tych dwóch ostatnich elementów trudno byłoby wyobrazić sobie dzisiejszą kuchnię indyjską. Portugalczycy zafundowali też Hindusom cukier. Wcześniej do słodzenia potraw używano miodu i owoców.

#3.



Jak wyglądała ta najstarsza, najbardziej tradycyjna kuchnia indyjska? Ta kwestia pozostaje zagadką, ponieważ języka, którym posługiwali się mieszkańcy Doliny Indusu, nie udało się jeszcze odszyfrować. Mimo że zachowało się sporo materiału, to jednak większość stanowią zaledwie kilkuznakowe inskrypcje i trudno na ich podstawie doszukiwać się prawidłowości. Niestety w konsekwencji niewiele wiemy nie tylko o kuchni Doliny Indusu, ale i o zwyczajach całej tamtejszej cywilizacji.

#4.



Większość osób nie spodziewałaby się raczej w kuchni indyjskiej dań zawierających wołowinę. Świętej krowie należy się przecież szacunek, nie talerz. W tej kwestii ścierają się różne poglądy. W różnych stanach w Indiach obowiązują różne przepisy. Jedne zabraniają w ogóle zabijania krów, inne dopuszczają to tylko w wyjątkowych przypadkach, a w jeszcze innych nie ma żadnego ograniczenia.

Spożywanie wołowiny uchodzi za temat tabu, ale warto wiedzieć, że to właśnie Indie są jednym z największych eksporterów krowiego mięsa na świecie. Co więcej, w Indiach żyją niemałe grupy chrześcijan i muzułmanów, spożywające wołowinę bez żadnych przeciwwskazań. Coraz więcej indyjskich restauracji na świecie decyduje się też na podawanie dań bazujących na wołowinie.

#5.



Nieodłącznym elementem tradycyjnego indyjskiego obiadu są gąszcze. No dobrze, prawda - gąszcze to były w Polsce w XVII wieku. W Indiach jest chutney, czyli (tak samo jak gąszcz) gęsty sos głównie z sezonowych składników. Chutney może być zarówno łagodny, jak i pikantny. Często jest też jednocześnie pikantny i słodki. Wachlarz możliwości zaczyna się od sosów bazujących na kokosie, a kończy na czosnku i ogórku. W sumie to nigdy się nie kończy.

#6.



Choć kuchnia indyjska kojarzona jest przede wszystkim z wściekle ostrymi potrawami, to nie brakuje w niej również dań słodkich. Jednym z nich jest khir (tudzież pajasam). To pudding z ryżu (można zastąpić go drobnym makaronem) i mleka (można zastąpić je mlekiem kokosowym) oraz cukru (można zastąpić go… nie, w zasadzie tego jednego się nie zastępuje) i dowolnych dodatków, podawany na zimno lub na ciepło. Khir to tradycyjne danie deserowe. Uważa się np., że dopóki nie zostanie podany khir, wesele nie zostanie skończone.

#7.



Sprzedawana w Polsce i wielu innych miejscach świata „przyprawa curry” to wynalazek, który zezłościłby niejednego Hindusa. Wszystko przez to, że w Indiach coś takiego jak curry nie istnieje - za każdym razem jest to mieszanka różnych przypraw w różnych proporcjach, odpowiadających właśnie przygotowywanemu daniu. Żadnych gotowców!

Dotyczy to również ogólnie indyjskiego gotowania. Raczej nie stosuje tam się półproduktów i nie ułatwia zbytnio zadania. Np. normą jest, że do każdego posiłku osobno od zera przygotowuje się placki-chlebki (jak roti czy paratha). Nam wydawałoby się łatwiej zrobić raz i odgrzewać przez dwa dni, ale Hindusi mają swoje zwyczaje.

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5
6

Oglądany: 47984x | Komentarzy: 46 | Okejek: 170 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało