Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Bardzo źli ludzie, którzy mają na koncie wyjątkowo dobre czyny

78 566  
195   51  
Ciężko jest być skończonym chujkiem. Wówczas nawet najbardziej szlachetny czyn nie zostanie przez nikogo zapamiętany, bo nasz podły wizerunek i słaby PR skutecznie zawsze weźmie górę nad chwilowymi porywami dobroci.

Poświęcenie wówczas szlag trafia, a cały ten wysiłek nawet nie zostanie wspomniany w żadnej z naszych biografii.

Ted Bundy – gość, który zabił 30 kobiet

W latach 70. w Stanach Zjednoczonych grasował Ted Bundy – zwyrol, który gwałcił i mordował młode kobiety. Najczęściej rozłupywał im czaszki za pomocą łomu, czasem dusił ich własnymi pończochami, a niekiedy masakrował gołymi pięściami. Zdarzało mu się też dopuszczać nekrofilii. Uznaje się, że Ted łącznie zamordował ok. 30 osób. Za swoje karygodne zachowanie został dorodnie wypieczony na krześle elektrycznym.



Będąc jeszcze uczniem koledżu, Bundy, jako wolontariusz był operatorem linii telefonicznej dla osób planujących odebranie sobie życia. Okazuje się, że gość był naprawdę dobry w przekonywaniu potencjalnych samobójców do odstąpienia od swojej decyzji. Zjednywał sobie ludzi swoją życzliwością i empatią, którą ponoć emanował.

Żeby tego było mało, Bundy zrobił jeszcze jeden dobry uczynek. Kiedyś będąc nad jeziorem w Seattle zobaczył trzyletniego dzieciaka, który oddalił się od rodziców i wlazł do wody. Chłopiec zaczął się topić, a Ted bez namysłu rzucił mu się na ratunek. Całkiem niezła postawa, jak na gościa, który parę lat później gwałcił stygnące zwłoki swoich ofiar…



William Bonin – Autostradowy morderca

Oto archetypowy wręcz przykład zrytego beretu na skutek kijowego dzieciństwa. Bonin miał tatę alkoholika oraz dziadka pedofila, który się nim zajmował. Mając osiem lat, William trafił do poprawczaka za jakąś drobną kradzież. Tam czułą „opieką” otoczony został przez starszych chłopaków, którzy regularnie go gwałcili.



Po opuszczeniu ośrodka wychowawczego Bonin zaczął molestować dzieciaki i przejawiać dość destrukcyjne zachowania. Historia zapamiętała go jako „Autostradowego mordercę” - człowieka, który porywał młodych mężczyzn, gwałcił ich analnie, bestialsko pozbawiał życia, a ciała wyrzucał przy autostradach w Kalifornii. Szacuje się, że Bonin zabił łącznie 21 osób.

W drugiej połowie lat 60., czyli jeszcze zanim William wpadł w szał mordowania, jako żołnierz wysłany został do Wietnamu. Tam zgwałcił dwóch facetów grożąc im bronią. To także na wojnie Bonin wykazał się niebywałym wręcz męstwem, kiedy to ryzykując własne życie rzucił się w morze kul, aby uratować swojego rannego przyjaciela. Za ten czyn przyszły morderca nagrodzony został medalem.



Ed Kemper – seryjny morderca, który uśmiercił własnych dziadków i matkę

Małoletni Ed tak bardzo przeżył rozpad małżeństwa swoich rodziców, że swoją złość rozładowywał chodząc ze swoim dziadkiem na polowania i zabijając zwierzęta. Później za pomocą tej samej broni ukatrupił dziadka. Babcię zresztą też. Jak sam tłumaczył - zrobił to z litości, bo wiedział, że staruszka źle zniosłaby wiadomość o śmierci swego męża...

U dzieciaka stwierdzono urwaną klepkę, więc zamiast do poprawczaka trafił pod opiekę psychiatrów. W szpitalu spędził parę lat, podczas których miał kontakt z mordercami i gwałcicielami, których historie wysłuchiwał i wyciągał odpowiednie wnioski. Na przykład – jak skutecznie zacierać za sobą ślady i nie zostać zbyt szybko złapanym przez policję.



Po wyjściu na wolność Ed kupił sobie samochód, który przemalował tak, aby ten łudząco przypominał radiowóz. Uszkodził zamek w tylnych drzwiach, żeby nie udało się ich otwierać z wewnątrz. Do bagażnika wrzucił pokaźny zestaw narzędzi. Kemper jeździł sobie swoim wozem i zabierał autostopowiczki. Wywoził je w odludne miejsca, zabijał, gwałcił zwłoki, a następnie ciął je na małe kawałeczki. W ten sposób potraktował osiem dziewczyn, a zwieńczeniem jego „działalności” było zabicie własnej matki i jej koleżanki. Potem zgłosił się na policję, został osądzony i skazany na karę dożywocia.



W pierdlu Ed zajął się nagrywaniem audiobooków dla osób ślepych. Był to jeden z programów dla więźniów. Kemper świetnie się w nim odnalazł i w ciągu kilku lat przełożył na wersję dźwiękową setki książek, za co niejednokrotnie był nagradzany.

Saddam Husajn – dyktator, który w dupie miał prawa człowieka

Iracki despota, który ponad dekadę temu zawisnął na sznurku, miał sporo na sumieniu. Ludobójstwo Kurdów, okupacja Kuwejtu, podczas której poddawano nieludzkim torturom i mordowano więźniów, krwawe tłumienie szyickich powstań i niezliczona ilość egzekucji wrogów politycznych – to tylko kilka z grzechów wąsatego dyktatora.



Na tle całego życiorysu Saddama, jego pojedyncze, pozytywne czyny znikają w historii niczym niewielkie kamyczki wrzucone do oceanu. Tym niemniej warto wspomnieć o tym, że Husajn włożył sporo sił w podniesienie poziomu edukacji w Iraku, co bardzo dobrze mu się akurat udało. Ponadto wyłożył ogromne pieniądze na walkę za analfabetyzmem w kraju (co wcale nie oznacza, że krwawy dyktator zabrał się za mordowanie analfabetów). Za swoje wysiłki dostał nawet nagrodę od UNESCO.

Generał Butt Naked – goła dupa afrykańskiego zbrodniarza wojennego

Słyszeliście o człowieku zwanym generałem Gołą Dupą? To jeden z dowódców wojsk rebelii w wojnie domowej, która dekadę temu miała miejsce w Liberii. Joshua Milton Blahyi, bo tak naprawdę nazywa się generał Butt Naked, pochodzi z plemienia Sarpo i jako jedenastolatek przeszedł inicjację, po której mógł rozwijać swoją karierę duchownego. Podczas ceremonii złożono w ofierze człowieka.



W czasie wojny o władzę w Liberii Blahyi, który wstąpił do armii rebeliantów, miał w zwyczaju rozbierać się do naga. Również jego żołnierze musieli zdejmować ubrania. Przed walką składano w ofierze dziecko, którego krew miała być ofiarą dla samego diabła. Dowódca wierzył, że dzięki tym zabiegom on i jego ludzie będą dla wroga niewidzialni. Generał stworzył też samobójczy oddział złożony z samych dzieciaków.



Kiedy wojna chyliła się ku końcowi Blahyi nagle doznał oświecenia i nawrócił się. Wyjechał do Ghany, gdzie skrył się w obozie dla uchodźców. Wyznał księdzu swoje winy, twierdząc, że zbrodnie wojenne, których się dopuścił, były wynikiem szatańskiego opętania.
Gość, który jeszcze parę lat temu żywcem wyrywał serca dzieciom i smarował swojego kałasza ich krwią obecnie jest prezydentem ewangelickiego zgromadzenia w Liberii oraz szanowanym pastorem. Pomaga sierotkom, karmi głodnych, podlewa kwiatki… W 2016 roku zebrał pokaźną ilość kasy na projekt mający na celu edukację narkomanów i byłych dziecięcych żołnierzy.



Źródła: 1, 2, 3, 4, 5
7

Oglądany: 78566x | Komentarzy: 51 | Okejek: 195 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało