Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Tajlandia: Jak bez bólu zrobić tajskie prawo jazdy?

58 137  
211   29  
Moim największym wyzwaniem w Tajlandii było uzyskanie tajskiego prawa jazdy. Nie wiedziałem, jak się za to zabrać ani jak i gdzie załatwić. Informacje znalezione w internecie nie były precyzyjne, a nierzadko nawet sobie przeczyły.

Co prawda znalazłem kilka firm, które organizowały kursy jazdy i pośredniczyły w formalnościach, ale żądały opłaty w wysokości 5000 baht! (~550 zł). Postanowiłem więc załatwić to sam.

A komu to potrzebne?

Właściwie po co zaprzątać sobie głowę wyrabianiem jakiegokolwiek prawa jazdy? Na forach internetowych znajdziesz dziesiątki „porad”, że w Tajlandii nic nie musisz. Możesz bezkarnie jeździć skuterem, a w razie czego to zapłacisz 400 baht mandatu i tyle. A co jeśli będziesz miał wypadek? Tego już nikt nie umie wyjaśnić… Tajskie prawo drogowe nie dopuszcza prowadzenia pojazdów mechanicznych bez wymaganych uprawnień i jednocześnie nie honoruje dokumentów krajowych wydanych w twoim kraju. Możesz oczywiście posługiwać się jako turysta międzynarodowym prawem jazdy. Jednak jeżeli przybywasz na terenie Królestwa powyżej 60 dni, masz obowiązek wyrobienia tajskiego prawa jazdy. Jeżeli posiadasz uprawnienia wydane w twoim kraju, to wyrobienie jest tylko formalnością. Jednak jeśli nie posiadasz uprawnień, to możesz przystąpić do całościowego egzaminu. Mnie dotyczyła opcja druga, gdyż jeszcze nie tak dawno nie miałem pojęcia, jak motor prowadzić – honda szybsza niż wygląda.

Nie wiedząc czego się spodziewać, wybrałem się do Departamentu Ruchu Drogowego znajdującego się w okolicach parku Chatuchak w Bangkoku. Po krótkich poszukiwaniach odnalazłem odpowiedni budynek oraz piętro. Ku mojemu zaskoczeniu, obecność białasa nie była tu niczym nietypowym. Otrzymałem karteczkę w języku tajskim i angielskim z listą niezbędnych dokumentów. Zaświadczenie od lekarza, potwierdzenie adresu, kopia paszportu oraz wizy. Po uzbieraniu tych papierków zostałem skierowany na parę prostych testów. Testy trwały kilka minut i miały sprawdzić, czy umiem rozróżnić światło zielone od czerwonego oraz czy umiem zahamować w odpowiednim momencie. Patrząc na ruch uliczny w Bangkoku, to ten test musiała oblać większość kierowców…

Lista niezbędnych dokumentów

Po przejściu testów otrzymałem świstek z datą egzaminu – za miesiąc. Wyznaczonego dnia pojawiłem się ponownie w Departamencie Ruchu Drogowego gotowy, aby stać się posiadaczem tajskiego prawa jazdy. Dzień rozpoczął się od projekcji czterogodzinnego filmu o ruchu drogowym i wypadkach. Film w języku tajskim, ale z angielskimi napisami. Przesadnie działająca klimatyzacja miała chyba ostudzić nasze zapędy do prowadzenia pojazdów mechanicznych, więc do końca tego pokazu dotrwałem dzwoniąc zębami. Kolejne 20 minut mieliśmy na przygotowania do egzaminu teoretycznego. Ostatni raz z teorią ruchu drogowego miałem do czynienia 15 lat temu i był to ruch prawostronny… Przejrzałem dostępne materiały i z dużą pewnością siebie wszedłem do sali egzaminacyjnej. W końcu czy mogę nie zdać...?

Czterogodzinny film o ruchu drogowym

Prawo jazdy – jednak mogę nie zdać

Nie wiem dlaczego, ale spodziewałem się papierowych testów i ołówka. Jakie było moje zaskoczenie, gdy zamiast kartki papieru posadzono mnie przed nowoczesną maszyną, a ołówek zastąpiła karta magnetyczna. Maszyna ładnie się przywitała, zrobiła mi zdjęcie i rozpoczął się egzamin. Pięćdziesiąt pytań i godzina na rozwiązanie. Po dziesięciu minutach wszystkie zadania miałem perfekcyjnie rozwiązane, z uśmiechem spodziewając się 100% poprawnych odpowiedzi. Maszyna upewniła się, że chcę zakończyć egzamin, zrobiła mi kolejne zdjęcie oraz wypluła świstek papieru.

Wielkie litery FAILED oznajmiały, że nie nadaję się na kierowcę jednośladu nawet w Tajlandii… Aby zaliczyć egzamin, należy udzielić minimum 90% poprawnych odpowiedzi. Zabrakło mi dwóch punktów… Zaskoczony i zawstydzony podszedłem do egzaminatora pokazując mu palące słowo FAILED. Spojrzał na świstek, potem na mnie i zaprosił mnie na ponowny egzamin następnego dnia o godzinie 9 rano. Kolejny egzamin zakończył się wynikiem 48/50 pozytywnych odpowiedzi, a więc zdałem. Teraz czas na egzamin praktyczny.

Egzamin teoretyczny

Na egzamin własnym pojazdem

Na egzamin musisz przyjechać własnym pojazdem. To chyba logiczne, prawda? Jeśli jednak nie masz własnego motoru, to za skromne 50 baht możesz takowy wypożyczyć na czas egzaminu praktycznego. Krótki filmik wyjaśni ci, jak wygląda trasa egzaminacyjna i jak masz nie oblać. Kask na głowę i w drogę. Tu już większych problemów nie ma i zblazowana pani wypisuje mi upragnione słowo ZDANE. Teraz już tylko wrócić do głównego budynku, aby wyrobić nowiutki dokument.

Szybkie prawo jazdy – dokumenty od ręki

Miła pani ostatni raz przegląda wszystkie papiery, po czym w języku tajskim pyta mnie, czy mówię po tajsku. A ja po tajsku odpowiadam jej, że nie mówię po tajsku… Chwila konsternacji trwa dobre kilka sekund, zanim przechodzimy na łamany angielski. Na miejscu robi zdjęcie, pobiera opłatę 205 thb (22 zł) oraz drukuje prawo jazdy. Jeszcze tylko sprawdzić dane, ukłonić się i mogę wyjść jako świeżo upieczony kierowca jednośladów. Nie muszę czekać na wyrobienie kawałka plastiku i już dziś mogę stać się częścią szalonego, lewostronnego ruchu drogowego w Tajlandii – TAJLANDIA: skąd lewostronny ruch i co z tymi wypadkami?

I oto jest – moje tajskie prawo jazdy.

Mega bonus

Jeżeli w Tajlandii przebywasz na dłuższych wakacjach i zastanawiasz się nad wyrobieniem tajskiego prawa jazdy, to „zdradzę” ci niewątpliwy bonus, jaki ten dokument może przynieść. Otóż zgodnie z polskimi przepisami, każde legalnie wydane prawo jazdy można zamienić na polskie prawo jazdy! Bez względu na kraj, gdzie zostało wyrobione. Czyli nie musisz wydawać kupy kasy na kurs, egzaminy (bo na jednym raczej się nie skończy), poprawki i całą tą chorą polską maszynę. Możesz bezstresowo wyrobić tropikalne prawko i po powrocie zażądać zamiany na polskie! Brzmi nieźle?

Dla dociekliwych tak w Polsce wymienisz zagraniczne prawo jazdy na polskie
1

Oglądany: 58137x | Komentarzy: 29 | Okejek: 211 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

18.04

17.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało