Wszyscy chyba zdajemy sobie sprawę z tego, jak absurdalnym wynalazkiem są kijki do robienia selfie. W tym szaleństwie jest jednak jakaś metoda, bowiem pół świata oszalało na ich punkcie. Pewien Azjata nie mógł znieść żenującego noszenia ze sobą kijka, więc pojechał bo bandzie i stworzył "Selfie Rękę".
Każdy, kto doświadczył życia w związku na odległość wie, że czasem zwykły Skype nie wystarczy. Na dość niecodzienny pomysł ukazania jak to jest w takim związku wpadł pewien Koreańczyk.
Niedziela, dzień wolny od pracy, dzień, który należy spędzić z rodziną. Pogoda dopisała, więc postanowiliśmy wybrać się do zoo. Dzieciaki jeszcze nigdy nie były, a to zawsze ciekawsze niż Animal Planet. Szybko pożałowaliśmy tej decyzji, ponieważ...
...przywieźli nas w klatce.
Ta atrakcja spodobała się tylko nielicznym, więc szybko nas wypuścili. Potem miało być rutynowe oglądanie dzikich zwierząt w ich środowisku zbliżonym do naturalnego. W pierwszej klatce - wiertarka.
Następnie przywitał nas niesympatyczny miś.
I jeszcze bardziej wulgarny szympans.
Po dość chłodnym przywitaniu okazało się, że trafiliśmy w bardzo gorący dla zwierząt okres. Parzyły się hipopotamy....
...wielbłądy...
...a szympansy jeszcze były na etapie gry wstępnej.
Rozdzieliliśmy się gdzieś przy wielbłądach. Dziadek postanowił skompromitować całą rodzinę w okolicy terrarium z żółwiami...
...ciotka dała się złowić rybie...
...a młody prawie dał się pożreć żywcem.
Szybko okazało się, że to my jesteśmy jedną z większych atrakcji w tym zoo, więc skierowaliśmy się do wyjścia.
Po długim spacerze zachciało nam się pić. Z tej fontanny jednak nikt nie skorzystał.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą