"Utter Inn" to unoszący się na wodzie niewielki apartament, który z zewnątrz wygląda jak mała, tradycyjna chatka w szwedzkim stylu. Nie byłoby w nim nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że na powierzchni znajduje się kuchnia, a sama sypialnia znajduje się... trzy metry pod powierzchnią wody.
Dla zwykłego człowieka akrobacje samolotowe przy prędkości 240 km/h skończyłyby się ponownym przywitaniem ze śniadaniem. Ale zawodowy kaskader Rob Holland (39 l.) nie tylko robi je bez mrugnięcia okiem, ale po wylataniu 10 000 godzin do perfekcji opanował lot głową w dół i zrobił z tego manewru swój znak firmowy, który wykorzystuje przy zdjęciach z innymi samolotami.
Mieszkająca w Moskwie fotograf Darja Kondratjewa postanowiła ziścić bajkowe wizje ze znanych z literatury opowiadań. Niezwykłe jest to, że do realizacji swojego projektu zaprosiła nie tylko modelki, ale również prawdziwe (na szczęście tresowane) zwierzęta.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą