Wybaczenie wyrządzonej krzywdy nie jest łatwe, zwłaszcza jeśli w grę wchodzi wybaczenie mordercy, który z premedytacją zabił naszych najbliższych. Ludzie zaprezentowani w tym artykule byli jednak w stanie wznieść się ponad własny gniew i żądzę zemsty.
Japończyk Nobuo Fujita był jedynym lotnikiem, któremu udało się zbombardować kontynentalną część Stanów Zjednoczonych. W 1942 roku zrzucił bomby na zachodni brzeg USA, w wyniku czego w stanie Oregon wybuchły pożary lasów. Miejscowością, która ucierpiała najbardziej było Brookings. W 1962 roku Fujita przyjechał tutaj, żeby osobiście przeprosić mieszkańców miasta i podarować im 400-letni samurajski miecz na znak bezwarunkowej kapitulacji. Wbrew jego obawom, nie został zlinczowany ani nawet obrzucony jajkami. Potraktowano go jak celebrytę. Prezent od Japończyka przechowywany jest obecnie w miejscowej bibliotece i przypomina o przyjaźni między miastem i człowiekiem, który omal nie zmiótł go z powierzchni ziemi.
W 2003 roku Chante Mallard została skazana na 50 lat więzienia za zabójstwo bezdomnego mężczyzny. Dodatkowo przyklepano jej dziesięć lat za matactwo. Kobieta prowadziła samochód pod wpływem alkoholu i uderzyła w ofiarę, która utknęła w przedniej szybie pojazdu. Bezdomny mógłby przeżyć, gdyby udzielono mu szybkiej pomocy. Niestety, Mallard nawet nie zauważyła, że wiezie kogoś na masce. Spokojnie przyjechała do domu, zaparkowała w garażu i poszła spać. W sądzie syn ofiary wyznał, że wybacza oskarżonej. Kobieta rozpłakała się i nie była w stanie powiedzieć nawet słowa.
W czerwcu 1992 roku nowojorscy policjanci przeprowadzili obławę na 17-letniego dilera Wilfredo Colóna. Co prawda poszukiwanego udało się znaleźć, ale już martwego. Policję ubiegła trójka nastolatków, pośród których był 15-letni Michael Rowe – wróg zabitego. Współodpowiedzialnego za mord złapano i skazano na 20 lat więzienia, a młodszy brat Wilfredo – Anthony znienawidził Michaela z całego serca i przez lata marzył o krwawej zemście. Ukojenie dała mu religia… W 2006 roku mężczyźni spotkali się i Anthony wybaczył zabójcy swojego brata. Można powiedzieć, nawet zaczęli się przyjaźnić. Chociaż Rowe’owi ubył jeden wróg, to w dalszym ciągu miał ich dużo. Jeden z nich dopadł go zaledwie kilka dni po wyjściu z więzienia i posłał na tamten świat.
Na pewno znacie tę słynną fotografię. Wśród dzieci uciekających przed bombardowaniem napalmem była dziewięcioletnia Phan Thi Kim Phuk (to ta naga dziewczynka). Jej udało się przeżyć, ale rodzicom dziewczynki już nie. Mimo to kobieta zdołała wybaczyć człowiekowi, który zarządził bombardowanie oraz założyła międzynarodową fundację. Jej zadaniem jest psychologiczna i materialna pomoc małoletnim ofiarom wojny.
Ta niezwykle hermetyczna grupa religijna cechuje się wartościami, które większości ludzi nie przyjdą nawet do głowy. We wrześniu 2007 roku dostawca mleka Charles Roberts wdarł się do szkoły amiszów i otworzył ogień do bezbronnych dzieci. Tym sposobem chciał ukoić swój gniew na Boga za śmierć nowo narodzonego dziecka. Zginęło wtedy pięć dziewczynek. Ich rodzice nie zapłonęli jednak żądzą zemsty. Ból po stracie ukochanych córek nie przesłonił rodzicom chrześcijańskiego ducha miłosierdzia – wszyscy zapewnili, że wybaczają mordercy.
Ta historia jest wyjątkowo "typowa" i na pewno sami znacie chociaż jeden podobny przypadek z kręgu swojej rodziny lub znajomych. Pascal Cavannagh i jej młodszy brat od wczesnych lat musieli znosić ostre traktowanie ze strony matki. Kobieta poniżała ich, karciła cieleśnie. Po prostu odreagowywała na nich swoje własne zepsute dzieciństwo. Po skończeniu szkoły Pascal opuściła dom i założyła własną rodzinę. Świeżo upieczona babcia nie żałowała również wnuczki, więc Pascal, dla dobra dzieci, musiała przestać utrzymywać kontakty z matką. W 2010 roku, gdy wyrodna matka miała 73 lata, kobieta dostała zawału. Córka zapomniała o wszystkich urazach, odwiedzała ją codziennie i opiekowała się nią.
Gary Ridgway to jeden z najbardziej znanych amerykańskich seryjnych morderców – na jego koncie jest bardzo wiele zbrodni dokonanych na dziewczynkach i młodych kobietach. Aresztowano go w 1997 roku i skazano na dożywocie. Jedną z jego ofiar była 16-letnia Linda Jane Rule. Rodzice zamordowanych osób miały pełne prawo nienawidzić zbrodniarza i dawali temu wyraz podczas procesu. Jedynie ojciec wspomnianej Lindy wyłamał się z szeregu, mówiąc: „Panie Ridgway, ludzie, którzy są tutaj obecni, nienawidzą pana z całego serca. Ale ja nie jestem taki jak oni. Wybaczam panu wszystko, co pan zrobił”.
W latach 80. Steven McDonald był nowojorskim policjantem i patrolował okolice Central Parku. Nagle zauważył grupę młodych ludzi podejrzewanych o udział w napadzie. Dogonił jednego z mężczyzn i zaczął go obszukiwać. W tym momencie zjawił się kompan zatrzymanego i strzelił do policjanta trzy razy. Funkcjonariusz został inwalidą – połowa jego ciała była sparaliżowana, nie mógł też samodzielnie oddychać. Łatwo zrozumieć, że McDonald znienawidził bandytę, przecież zniszczył mu życie. Podobnie jak w przypadku Anthony’ego Colóna gniew udało się ostudzić za pomocą religii. Na jednej z konferencji prasowych Steven McDonald wyznał, że wybacza temu, kto wsadził go wózek inwalidzki.
Trudno znaleźć bardziej odrażającą zbrodnię, niż hitlerowskie mordy na ludności cywilnej wielu narodowości. Corrie Ten Boom była dzieckiem, gdy jej rodzinna Holandia znalazła się pod okupacją. Rodzice Corrie, jak przystało na prawdziwych chrześcijan, ukrywali w swoim domu ludzi. Przez donos kogoś życzliwego cała rodzina została rozłączona przez Niemców, połowa z jej członków zginęła w obozach koncentracyjnych. Mimo to Corrie nie żywiła gniewu do swoich oprawców. Wiele lat po wojnie uścisnęła dłoń jednemu z byłych strażników obozu w Ravensbrück.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą