Klasyczna sytuacja - facet poznaje dziewczynę na wiejskiej dyskotece. Dyskretnie wypluwa gwizdek, dziarsko podciąga dresiwo i zbliża się do swego celu. Jeśli pierwsza gadka pójdzie zgodnie z planem, dziewczę da się zaprosić na drinka. A później tylko kluczowy moment - taniec godowy, od którego bardzo wiele zależy (i czas oczekiwania na efekt działania pigułki gwałtu wrzuconej do drina zlatuje jak z bicza strzelił!).
Tak więc właśnie - taniec to cholernie ważna rzecz, a nasze człowiecze wygibasy wyglądają wyjątkowo rozpaczliwie, gdy porównamy je z densami i śpiewami, które odstawiają np. ptaki. I nie myślimy tu o nadętych gołębiach naśladujących manierę wokalną Barry'ego White'a, tylko o ptaszątkach pokroju manakina. Ten mały skurczybyk wabi babki swoim dopracowanym do doskonałości moonwalkiem. Gdybyśmy umieli wykonać ten taniec z taką gracją jak on, to każdego dnia kij byłby należycie umoczony...
https://www.youtube.com/watch?v=M8pqH6zXDE0
Oczywiście i wśród ludzi są tacy, którzy za pomocą tanecznego perfekcjonizmu wyrywają więcej lasek niż niejeden bohater gonzo-pornografii.
Darujmy sobie procesy związane z podrywaniem partnerki i skupmy się na samej prokreacji. Zastosowanie fujarki w przypadku przedstawicieli homo sapiens jest bardzo ograniczone i mimo że słyszeliśmy o takich, którzy robią codziennie dwie kutaso-pompki, to i tak nasze wacki nie umywają się do członków delfinów. Otóż penis delfina jest chwytny i potrafi się obracać, a jego posiadacz wykorzystuje go do badania różnych napotkanych przez siebie obiektów. Wyobrażacie sobie badać otoczenie własnym pindolem? Dodatkowo delfin to zwierz o wyjątkowym seksualnym apetycie i kreatywności w dymaniu podwodnych obiektów. Tak więc, jeśli uważasz, że film z dwumetrowym Murzynem kopulującym z kulawą Azjatką to szczyt seksualnego dziwactwa, to znaczy, że nie widziałeś tego, co delfin potrafi zrobić z żółwiem morskim...
Gdzie jest Nemo? Chrzanić to gdzie szwenda się jakaś tam ryba! Dzieci powinny się wreszcie dowiedzieć o tym, że ten pomarańczowy bydlak ma sporo wspólnego z posłanką Anną G. i tym przeklętym, nachalnym epatowaniem homo-lenino-eko-lewactwem!
Ryby z rodziny Amphiprioninae potrafią zmieniać płeć! I to bez pomocy chirurga! Jeśli w grupie tych rybek płetwę wyciągnie samica i pozostawi przyszłość stada pod dużym znakiem zapytania, jedna z ryb poświęca się i zajmuje jej miejsce. Tymczasem reszta bije się o to, kto zapuści jaja i zajmie się szturchaniem nowej „królowej”.
Wypadki się zdarzają nawet najlepszym. „Złamanie fallusa” to bolesna i bardzo uwłaczająca męskiej godności kontuzja, która wymaga interwencji lekarzy. Gdyby ośmiornica mogła się śmiać, to z całą pewnością wyszydziłaby wszystkie ofiary kutasowych wypadków...
Samiec ośmiornicy produkuje nasienie wewnątrz swego penisa. Jeśli przyjdzie mu ochota na bzykanko, jego członek najzwyczajniej w świecie odrywa się od ciała i płynie wykonać swą misję. Kiedy pływająca fujara natrafi na odpowiednia samicę, zabiera się do roboty. I tak też pani ośmiornica zostaje zapłodniona przez kuśkę-widmo i nawet nie będzie wiedziała do kogo zwrócić się po ewentualne alimenty. Tymczasem zadowolony samiec skupi się na ponownym „zapuszczaniu” przyrodzenia i przygotowywaniu do kolejnego sezonu godowego.
Uważasz, że styl prezentowany przez włoskiego ogiera imieniem Rocco jest zbyt brutalny i utożsamia pogardę i absolutną dyskryminację kobiet? Musisz wiedzieć, że upiornie bałamucący swe partnerki mistrz Siffredi może się schować przy tym, co wyczynia pan pluskwa. Kiedy owad ten uzna, że nadszedł czas na bzykanko, biada samicy, która akurat stanie na jego drodze! Pan pluskwa nie należy do romantyków - bez zbędnych ceregieli wbija w ciało partnerki swe przypominające ostrą szablę przyrodzenie, umieszcza w partnerce nasienie i dostojnie oddala się z poczuciem spełnionego obowiązku. A podobno to anal boli...
Jedna kobieta, dziesiątki partnerów... To musi być Japonia i słynny trend porno-sztuki zwany „bukkake”, albo... wężowa miłość! Gdy samica węża zwanego pończosznikiem budzi się z hibernacji, ma wielką ochotę na amory. A że jest wyjątkowym kurwiszczem - uwalnia z siebie silne feromony, które działają na facetów niczym iglica na spłonkę. Setki samców rzucają się na prowokatorkę, aby wziąć udział w wielkiej, grupowej orgii. Czym taka scena różni się od grupowego szturchanka rodem z internetowych „ślizgaczy”? Ano tym, że każdy wężowy samiec ma dwa penisy...
Seksualna edukacja to kontrowersyjny temat. Czy to naprawdę dobry pomysł, aby zakłopotane nauczycielki opowiadały małolatom o seksie? Przecież o takich sprawach zdrowy człowiek dowiaduje się dzięki rozmowom z rodzicami, starszymi kumplami, czy w praktyce - zaglądając koleżankom z klasy pod kiece. Tylko homo sapiens mógł to tak zinstytucjonalizować. Jakby tego było mało, człowiek postanowił też seksualnie edukować inne zwierzęta. Konkretnie pandę olbrzymią z Chin. Gatunek ten jest na wymarciu. Obecnie żyje ich nieco ponad tysiąc i jak się okazuje skubańce wolą spędzać czas na monotonnym żuciu bambusa niż na przykładnym grzmoceniu swych partnerek... Aby zachęcić pandy do częstszej prokreacji, pracownicy zoo urządzają im seanse z pandzim RedTubem. Oglądanie puchatych pornoli nieco zmotywowało niektórych samców i populacja zagrożonego gatunku delikatnie jakby wzrosła.
Oto zwycięzcy!
"Żułbym twe usta jak surowy boczek." - autor: Adrianetti
"mam cycki i zawacham się ich użyć" - autorka: krysiuniunia
""może, skoczymy do mnie, na kromeczkę paprykarzu?" - autor: alfto
wyróżnienie 25% zniżką na dowolną koszulkę
"Właśnie dostałem rządową dotację na 4-godzinną ekspedycję w celu znalezienia twojego punktu G." -Tschoobeg
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą