Szukaj Pokaż menu

O tym, jak wystąpiłem w serialu telewizyjnym

70 464  
756   56  
i10 opowiada:

Dawno, dawno temu powodowany ciekawością i całkowitym brakiem samokrytyki wrzuciłem swoje dane ze zdjęciem do Agencji Castingu Doskonałych Aktorów i Statystów czy jak tam oni się nazywali. Raczej w myśl filozofii "acomizależyzmu", bez nadziei na sensowny rezultat. 
Kilka mroźnych miesięcy później filozofia przyniosła nieoczekiwane plony, bo odebrałem telefon z pytaniem czy jestem zainteresowany udziałem w serialu w charakterze statysty. 
Co oczywiste, najpierw upewniłem się, że serial nie będzie przeznaczony dla widzów o szczególnych upodobaniach seksualnych.
- Ależ absolutnie, nie, nie, poważny serial, dla telewizji, również dla młodszej widowni, żadne takie, zresztą zapraszam do biura, podpiszemy umowę - powiedziała sympatyczna pani. - Albo, jak pan woli, to możemy spotkać się na miejscu, zdjęcia są jutro rano.

Krew, cycki i penisy - 7 przykładów na to, że każdy może zostać dziś artystą

156 934  
346   31  
Czym jest sztuka? To pytanie, na które niełatwo było odpowiedzieć dawniej. Dzisiaj zaś... jest jeszcze trudniej. Oto artyści przez małe i duże "a", którzy upodobali sobie dość niecodzienną formę uprawianej sztuki.

Tarinan von Anhalt

Wielopak Weekendowy DXXIII

77 836  
323  
Hej! Dzisiaj będzie o nietuzinkowym pasażerze samolotu, o tym jak się witać z ziomami na kwadracie oraz o pewnym cwanym krawcu...


Tata z synem jadą autem. Latorośl za kierownicą:
- Tatku, jak myślisz, umiem już dobrze prowadzić?
- A widziałeś tę blondyneczkę w czerwonej miniówce, w okularach Dolce&Gabana, z zieloną torebką w paski, na chodniku przed sklepem ogrodniczym?
- Nie.
- To nie umiesz.

by Leszek_z_balkonu

* * * * *

Stewardesa do pilota:
- Jeden pasażer z klasy ekonomicznej chce natychmiast wyjść.
- Taki z gipsem, w bandażach i o kulach?
- No tak. Skąd pan wie?
- A to spoko. On zawsze wychodzi mniej więcej w tym miejscu.

by Misiek666

* * * * *


Jeżeli najpierw się kłócicie, potem godzicie, a następnego dnia nie pamiętacie, o co żeście się kłócili, to to jest właśnie miłość.
Chociaż może to też być skleroza.

by Peppone


* * * * *

Joł, joł, jo, joł, joł, joł, joł - tak się teraz witamy z ziomalami na dzielni. Trzeba pamiętać jednak aby liczba "joł" była właśnie taka, bo jeśli jest choć jedno "joł" więcej lub mniej - to po prostu brzmi to strasznie głupio...

by radziczek

* * * * *

Trzech redaktorów studiuje ogłoszenia w swojej gazecie:
"Bokser. 2 lata. Szuka kobiety."
- Błąd tu jest. Znowu w drukarni pewnie. Powinno być chyba 22 lata?
- Nie. Zła interpunkcja. Pewnie 2 lata szuka kobiety.
- Debile. Bokser. Pies bokser...

by Misiek666

* * * * *


Drodzy milionerzy. Jeśli w domu nie macie gdzieś biblioteczki, która po wyciągnięciu konkretnej książki, otwiera sekretne przejście, to oddajcie mi swoją kasę, bo nie wiecie, jak dobrze wydawać pieniądze.

by radziczek

* * * * *

Żona do męża:
- Mam trzy nowiny. Dobrą, złą i taką sobie.
- Dawaj.
- Syn dostał dwie piątki! Ale się pieniądze na karcie skończyły.
- Jak to - skończyły? Dopiero co tam pół pensji przelałem.
- Byłam na wiosennej wyprzedaży i kupiłam sobie futro.
- Po kiego ci futro?!
- Tak sobie.

by Peppone


* * * * *

Życie kobiety nie jest łatwe.
Przed południem uprać ciuchy.
W południe wysuszyć ciuchy.
Popołudniu wyprasować ciuchy.
Wieczorem ściągnąć ciuchy.
O północy bez ciuchów.
Rano znaleźć ciuchy.

by radziczek

* * * * *


Żydowski krawiec uważnie mierzy materiał przyniesiony przez klienta. Ten pyta żartobliwie:
- Co, kombinuje pan, żeby i dla pana wystarczyło?
- Dla mnie na pewno wystarczy. Kombinuję, żeby wystarczyło dla pana.

by Peppone


* * * * *

A sto wielopaków temu śmialiśmy się np. z tego:

Matematyk próbuje wbić gwóźdź w ścianę. Nie udaje się. Podchodzi do niego fizyk. Matematyk się skarży:
- Ten gwóźdź ma łepek nie z tej strony.
- Bo to gwóźdź do ściany naprzeciwko.
Podszedł do nich programista:
- Może by się dało go wbić, gdyby mieć odwrotny młotek
Wchodzi inżynier:
- Nie możecie obrócić tego gwoździa?!
Programista wziął gwóźdź i obrócił go o 360 stopni...

by Peppone

* * * * *

W wojsku:
- Czołg, gdy osiągnie prędkość 90 km/h traci sterowność.
- O jejuńciu! A potem to jak?
- Jak? Srak, szeregowy! Przecież jedziesz w czołgu!

by Leszek_z_balkonu

* * * * *


Klient podchodzi do właściciela pubu.
- Szefie! Ile litrów piwa dziennie sprzedajecie?
- A, tak ze 200 litrów.
- A nie chcielibyście sprzedawać ze 300 litrów dziennie?
- No pewnie! A jak to zrobić? Ma pan jakąś radę? Pomysł?
- Mhm... nalewajcie pełne kufle.

by Misiek666

* * * * *

Tutaj znajdziesz cały Wielopak_weekendowy_CDXXII.

Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 522 poprzednie odcinki Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy! 

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!
323
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Krew, cycki i penisy - 7 przykładów na to, że każdy może zostać dziś artystą
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu Wzruszająca historia prosto z USA
Przejdź do artykułu 12 faktów o pasie cnoty. Rzeczywistość była dość brutalna
Przejdź do artykułu Ciekawostki, które rozwalą twój mózg
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Kilka faktów o Paryżu
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu Piątkowe wyjście na imprezę: oczekiwania vs rzeczywistość
Przejdź do artykułu Najbardziej (nie)odpowiednie koszulki dla dzieci