Szukaj Pokaż menu

Głośne wycie wilka morskiego

18 006  
7   15  
David wchodząc do baru zauważył Johna siedzącego przy stoliku uśmiechniętego od ucha do ucha.
- John, coś ty taki zadowolony?
- Wczoraj woskowałem łódź, tylko woskowałem... i nagle podeszła do mnie ruda piękność... mówię Ci, stary... z taakim biustem.
Stanęła i spytała:
- Mogę popływać z Tobą łodzią?
Powiedziałem:
- Pewnie, że możesz.
Wziąłem ją więc ze sobą, Dave. Odpłynęliśmy dość sporo od brzegu. Wyłączyłem silnik i mówię do niej: - Albo sex, albo płyniesz do brzegu wpław. I wiesz co, stary? Ona nie umiała pływać, Dave. Rozumiesz? Nie umiała pływać! :)
Nazajutrz Dave wchodzi do baru i widzi Johna jeszcze bardziej zadowolonego niż wczoraj.

Jak ustrzec się przed SARS?

22 216  
9   19  
Kiedyś i Ty możesz znaleźć w swoim ciasteczku szczęścia taką wiadomość.


Wtedy dobrze jest poznać lepiej tego SARS'a. Oto jak wygląda:

Lubimy wszystko co amerykańskie

21 640  
28   6  
Kliknij jeśli niedowidzisz ;)Podobno wyłudzanie odszkodowań to amerykański sport narodowy no i okazało się, że Polacy lubią wszystko co Amerykańskie - Myszkę Miki, Mc Donald’s-a, Coca-Colę oraz, ostatnio bardzo namiętnie, wyłudzanie odszkodowań. W internetowym archiwum Gazety Wyborczej znaleźliśmy ciekawy artykuł na ten temat, przytaczamy, naszym zdaniem najciekawszy fragment.

(...) Kiedy pytałem w ubezpieczalniach o "trzaskanie aut", to oficjalnie wszyscy mówili, że to margines, nie ma tematu, a nieoficjalnie, że to prawdziwa plaga. - Kolega, który szacuje szkody, mówi, że ci gówniarze już żadnego umiaru nie mają, na żywca idą - opowiadał mi jeden z agentów. - Kolega pojechał do szkody. Gówniarz pokazuje potrzaskaną sierrę, centralnie bita. Mówi, że ślisko było na zakręcie i uderzył w słup. A gdzie ten słup? No to jadą. Jest słup, solidny, betonowy, zakręt ostry, mogło rzucić. Ale kolega podchodzi bliżej i w śmiech.
- Pewnie siekierę połamałeś na tym słupie? Musiałeś być, chłopiec, nieźle nawalony. Chłopak zrobił się czerwony i powiedział, jak było.
Jechali całą paczką, opici jak bąki. Gdzieś na prostej ścięli inny słup. Schowali auto do garażu i zanim wytrzeźwieli, mieli już plan, "robimy sierrę na PZU". Na ostrym kacu wzięli młotki, siekiery i polecieli na zakręt robić na słupie ślady po wypadku. Tłukli zawzięcie, ale bez pomyślunku. Pół metra za wysoko. (...)

Źródło: gazeta.pl

A jeżeli trzasnąłeś swoje autko równie nieudolnie i nie wypłacili Ci odszkodowania, a nie stać Cię na naprawę całego przodu, zawsze możesz zrobić coś takiego:



28
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Jak ustrzec się przed SARS?
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Supernowoczesne radio samochodowe
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu Tajemnica przeciekającego bagażnika
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Polska odpowiedź na Davida Copperfielda
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Lepiej za dużo nie filozofuj!
Przejdź do artykułu Przyjemny sen kierowcy

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą