Dziś o pieszczotach listkiem, jedzeniu słonecznika, pacjencie z cebulą oraz musicalu Hair. Życie potrafi dawać w kość.1) Leżałam dziś na trawie z chłopakiem. Miś postanowił pogłaskać mnie po policzku listkiem, który leżał obok. Liść okazał się pokrzywą. ŻJDD
2) Zmieniłem pokój w akademiku i dziś poznałem mojego nowego współlokatora. Kiedy wszedłem do pokoju i chciałem się przywitać, zobaczyłem go w pełnym stroju gladiatora krzyczącego przed komputerem. Właśnie stracił 18 ze swoich żołnierzy w grze. Kiedy już się otrząsnął powiedział, że w nocy budzi się co 3 godziny żeby sprawdzić stan swojej armii. ŻJDD
3) Dziś dowiedziałam się, dlaczego pracuję jako pomocnik kucharza zamiast obsługiwać gości jako kelnerka. Mój szef stwierdził, że nie jestem wystarczająco atrakcyjna aby być kelnerką. Szefem jest mój brat. ŻJDD
Nie głuchy, a słyszący inaczej. Nie mężczyzna i kobieta, a indywidualność. Nie biznesmen, a biznespersona, by nie słychać było tego "men", oznaczającego jednocześnie "mężczyznę" i "człowieka" - pozostałości po ciężkich szowinistycznych czasach. Liczące się zachodnie kanały telewizyjne mają parę prowadzących różnej płci, by nie zostać posądzonym o seksizm. Widzieliście Murzynów w "Harrym Potterze"? Tak jak w życiu, w świecie czarnoksiężników również powinni być ludzie różnych ras.
Polityczna poprawność jako trend ideologiczny pojawiła się na Zachodzie w latach 60. ubiegłego wieku i systematycznie rosła w siłę. Początkowo słuszna idea, z czasem zaczęła śmieszyć. Wystarczy wspomnieć o jednej tylko petycji, wysuniętej przez Amerykanów "O równych prawach w animacjach": dać Śnieżce do towarzystwa nie siedmiu krasnali rasy białej, a tylko trzech, przemieszawszy ich z dwoma rasy czarnej, jednym z Ameryki Łacińskiej i jednym Hindusem.
Tak, gdzie kończy się wyczucie umiaru, zaczyna się morze ludzkiej głupoty.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą