Dwuznaczny skrót pewnej poważnej organizacji

Polskie Koleje Państwowe to, szczególnie w wakacyjnym okresie, obiekt skrajnych emocji dla wielu z nas. Zdezelowanych pociągów sunących po wypaczonych torach nie sposób nienawidzić – toż to żywa skamielina, która od wczesnego paleolitu pozostaje w stanie czynnym i nic nie wskazuje na to, aby kiedykolwiek zrobić sobie miała odświeżający urlop w salonie odnowy biologicznej. Co wiąże się z PKP?

#1. Kobiety mówiące nosem

Sztukę komunikowania się nosem opanowała mała garstka przedstawicielek płci pięknej. I wszystkie z tych kobiet pracują „na mikrofonach” dworców PKP. Informacje typu: „Opóźniony pociąg osobowy z Warszawy Centralnej przyjedzie na tor trzeci przy peronie drugim” są wypowiedziane zawsze w ten sam sposób i tym samym beznamiętnym tonem. Słowa płynące z nosów zatrudnionych na dworcach kobiet stanowią obowiązkową ścieżkę dźwiękową dla każdego podróżnego.

I kolejny zbiór nieistniejących książek napisanych przez fikcyjne postaci. Zatem - zapraszam do czytania woluminów.

"10 sposobów na zwiększenie wydajności w pracy" - Homer Jay Simpson

"ONI. Dylematy moralne przy spotkaniu z pozaziemską cywilizacją" - Duke Nukem

"Potrawy dziecięce" - Baba Jaga

"Jak ułatwić sobie życie, czyli czaruj z Potterem" - Harry Potter

"Sekrety długowieczności" - Tom Riddle

"Jak nie dać się złapać przez kota" - Jerry

"Jak wprawnie się teleportować" - David Rice - Jumper

Co za zbieg okoliczności! A może i nie zbieg? Polska federacja panów o silnych prawicach (proszę bez skojarzeń!) ma specyficzny skrót swojej nazwy - FAP. Bardziej obeznani w internecie wiedzą już o co chodzi, pozostałych z was zaraz wyedukujemy.

Sięgnijmy do poważnego źródła, czyli do uznanego Urban Dictionary.com (słownik miejski), który o fapowaniu pisze tak:

Fapfapfap - onomatopeja odnosząca się do potężnego odgłosu rytmicznego klepania, wynikającego z gwałtownych kolizji cielesnych kobiety i mężczyzny lub szybkich i cichych odgłosów męskiej masturbacji.

Sprawdźcie sami na stronie Federacji - https://www.armpower.net/

Z całą pewności nie jest to stowarzyszenie masturbatorów, ale te umięśnione prawice w logo... hmm... doktor Freud coś by powiedział na ten temat.